– Gdy zakończymy prace nad silnikiem SABRE, pozwoli on nam na przeniesienie się do Australii nawet w cztery godziny – powiedział Graham Turnock, szef Brytyjskiej Agencji Kosmicznej. Próby silnika odbywają się już w USA, natomiast pierwsze loty testowe rozpoczną się w połowie 2020 roku.
Lot z prędkością ok. 6700 km/h oznacza, że w niecałą godzinę pokonalibyśmy też trasę Londyn – Nowy Jork. Obecnie ten dystans zajmuje średnio 6,5 godziny. Przy hipersonicznych prędkościach powietrze przepływające przez silnik może osiągać bardzo wysokie temperatury. Aby temu zapobiec naukowcy wyposażyli SABRE w specjalny system chłodzenia helem. Dzięki niemu uda się schłodzić powietrze o temperaturze 1000 stopni Celsjusza w 1/20 sekundy do temperatury otoczenia. Po przełączeniu w tryb rakietowy silnik wykorzysta jako paliwo ciekły wodór, co ma być tańszym bardziej ekologicznym sposobem niż wykorzystywane obecnie paliwo w tradycyjnych samolotach.
Współczesne pasażerskie odrzutowce latają z prędkością ok. 900 km/h. Ikona lotnictwa, francusko-brytyjski Concorde osiągał prędkość maksymalną 2270 km/h. Po niskiej liczbie pasażerów wywołanych katastrofą z lipca 2000 roku, w której tuż po starcie zginęło ponad 100 osób, Concorde został wycofany ze służby w 2003 roku.
Samoloty ponaddźwiękowe byłyby dobrym uzupełnieniem Hyperloop. Wizjonerski pomysł Elona Muska rozwija kilka firm na świecie. | CHIP