Władze będą także “czuwać” nad portfelem swoich młodych obywateli. Gracz w wieku od 8 do 16 lat będzie mógł miesięcznie wydać maksymalnie 200 juanów na gry (ok. 110 zł). Starsi gracze w wieku od 16 do 18 lat będą z kolei mogli przeznaczyć miesięcznie dwa razy więcej pieniędzy. Co istotne zakaz ma obowiązywać na wszystkie typy gier, bez względu na platformę. Wcześniej podobny zakaz obowiązywał wyłącznie w salonach gier, a nie we własnym domu.
Na razie nie sprecyzowano w jaki sposób rząd będzie sprawdzał respektowanie tych praw. Zapowiedziano jedynie prace nad rodzajem ujednoliconego systemu identyfikacji gracza, który byłby kompatybilny ze wszystkimi platformami. System miałby rozpoznawać tożsamość i wiek użytkownika. Nie jest też jasne, czy władze zamierzają w jakikolwiek sposób karać za łamanie zakazów. Na razie brzmi to jak forma rekomendacji dla rodziców małoletnich graczy. Pamiętajmy jednak, że mówimy o kraju, w którym obowiązuje system oceny obywateli, a cenzura przekracza kolejne progi.
“Godziny policyjne” mają zapobiegać uzależnieniu od gier. Przypominamy, że od ubiegłego roku Światowa Organizacja Zdrowia uznaje tę formę uzależnienia jako rodzaj choroby psychicznej. Choć stoi to w sprzeczności z badaniami, które wykazują, że granie pozytywnie wpływa na pracę mózgu (m.in. rozwój pamięci), to nie da się ukryć, że nie brakuje przypadków śmierci wywołanej długotrwałymi maratonami. | CHIP