Disney+ działa zaledwie od tygodnia, a już tysiące klientów serwisu twierdzi, że ich dane padły ofiarą hakerów. W pierwszym tygodniu na subskrypcję zdecydowało się ponad 10 mln osób, czyli całkiem spora grupa, z pewnością kusząca. Serwis ZDNet przeprowadził własne śledztwo, z którego wynika, że już w kilka godzin po uruchomieniu VoD tysiące kont użytkowników trafiło na czarny rynek. Dane użytkowników zostały wycenione od 3 do 11 dol. za jedno konto. Zdumiewające jest to, że w przypadku 11 dol. to więcej niż oficjalna opłata wynosząca w USA 7 dol.
Kilka godzin po starcie Disney+ obsługa została więc zalana dwoma rodzajami skarg. Jeden ich rodzaj dotyczył niemożności zalogowania się, zacinania streamingu i kłopotów z synchronizacją obrazu i dźwięku. Drugi natomiast to skargi na hakerów, przejmujących konta. Hakerzy wylogowywali prawowitych użytkowników Disney+, następne zmieniali adres i hasło i w ten sposób skutecznie przejmowali konta abonenckie.
#distwitter has anyone’s @disneyplus account been hacked? My friend’s was; hackers changed email and password. Now she’s completely blocked from her 3-year prepaid Disney+ account. She’s been on hold for >2 hours
— HopeandLight (@Travel4vr) November 12, 2019
Niektórzy użytkownicy uczciwie przyznali w wypowiedzi dla serwisu ZDNet, że rejestrując się w Disney+ skorzystali z hasła używanego w innych usługach. Ale wiele osób ustawiło oryginalne hasła. I to też nie pomogło.
Do podobnej oferty, jak ta prezentowana na ilustracji powyżej dotarło też BBC: