Do tej pory lajki był “solą” Instagrama. Dwukrotne kliknięcie w zdjęcie, zapalało serduszko pod postem i pokazywało naszą aprobatę. Jednak ta niewinna z pozoru rzecz przyczyniła się do bardzo niezdrowych zachowań. Lajki napędzały popularność i sprawiały, że nagle, anonimowa osoba stawała się celebrytą wirtualnego świata. Ci bogatsi mogli popisywać się swoim luksusowym życiem, a Ci przeciętni mogli podkoloryzować swoje w Photoshopie. Lajki napędzały obserwujących, a profile użytkowników stały się niczym innym, jak tylko kolejną okazją do zarobienia pieniędzy.
Liczby w social mediach nigdy nie działają pozytywnie. Gdy lajków jest mało, zazdrościmy innym i uważamy się za nieszczęśliwych, zapominając zupełnie, że za ładnym obrazkiem danej gwiazdy stoi cały sztab ludzi, a uśmiechnięte selfie nie jest szczere, gdy wykonuje się serię 20 ujęć. Gdy lajków jest zaś dużo, żyjemy pod presją. A jeżeli kolejne zdjęcie zbierze mniej polubień? Co jeżeli nasza intratna umowa z reklamodawcą będzie uzależniona od liczby obserwujących, którzy w wyniku zmian algorytmów nie będą już tak chętnie zaglądać na nasze konto? Każdy z nas chce być lubiany w społeczeństwie i akceptowany, ale Instagram zauważył, że platforma jest obecnie miejscem niezdrowej rywalizacji, które przyczynia się także do depresji, zwłaszcza wśród młodych użytkowników.
Amerykanie kochają lajki
Dlatego ukrywanie lajków jest potrzebne i słuszne. Ale nie dla każdego. Na Twitterze nie brakuje komentarzy krytykujących nową funkcjonalność. Część osób zadeklarowała skasowanie kont.
"Looking forward to the feedback" yeh sure you will, once everyone STARTS DELETING INSTAGRAM.
— Kenzie 🌙 (@MMarie300) November 9, 2019
he finishes instagram . Whats new brand or application name ?
— serkan arı (@serkanari86) November 11, 2019
Hi. Part of my job depends on engagement metrics. We hire influencers based on those. Do not remove them.
— madi sweere 🤠✨ (@only1madi) November 9, 2019
Ukrywanie liczby polubień uderzy z pewnością w influencerów, którzy mogą mieć większy problem ze zwiększaniem swojej popularności. Instagram przecież podtyka nam pod nos właśnie te profile, które gromadzą najwięcej serduszek. Jeżeli ich liczba będzie ukryta, może się okazać, że influencerom spadną zasięgi. | CHIP