Kostki M-Blocks są autonomiczne. Można je zaprogramować w ten sposób, aby komunikowały się z innymi modularnymi robotami, albo reagowały na umieszczone graficzne instrukcje (np. w postaci kodów QR albo naklejonych strzałek). Poszczególne klocki po połączeniu z innymi za pomocą magnesów, mogą tworzyć struktury, które same również będą się obracały jako całość. Łatwo sobie wyobrazić krzesło zbudowane z takich małych urządzeń, które po chwili zamieni się np. w stół, albo szafkę.
W każdym klocku M-Blocks znajduje się koło zamachowe, które jest w stanie wykonać nawet 20 tysięcy obrotów na minutę. Sześcienne urządzenia o boku 5 cm ważą 143 g i są zbudowane ze 178 części. Cena jednego robotycznego klocka jest jednak stosunkowo wysoka. Obecnie szacowana cena jednego M-Blocka to około tysiąca złotych (250 dolarów). Warto jednak pamiętać, że urządzenia są w fazie testów, a w przyszłości koszt ich masowej produkcji może zostać obniżony.
Zwłaszcza, że urządzenia mogą znaleźć zastosowanie np. w misjach kosmicznych, gdzie potrzebne są uniwersalne rozwiązania wykorzystujące istniejące na stacji albo statku kosmicznym urządzenia i przedmioty. Dowolna rekonfiguracja wyposażenia pomieszczeń może być bardzo przydatna m.in. astronautom, którzy byli do tej pory zdani na dostawy z Ziemi. Co w przypadku dalszych podróży (m.in. na Księżyc i Marsa) nie będzie takim prostym i tanim rozwiązaniem.
Warto też dodać, że podobne modularne urządzenia można kupić w sieci. Za cenę jednego M-Blocka dostaniemy cały zestaw, który można programować m.in. w języku Scratch. Oczywiście, sprzedawane w zestawach klocki są mniej uniwersalne, jednak mogą stanowić bardzo ciekawy wstęp do nauki programowania i robotyki. | CHIP