Premiera sfinansowanej przez graczy produkcji Shenmue 3

Po kilku poślizgach “Shenmue 3” zadebiutowało na PC w sklepie Epic Games oraz na konsoli PS4. Dla fanów serii to dość podniosły moment. Dwie pierwsze części zadebiutowały w 1999 i 2001 roku na konsoli Dreamcast. W tamtych czasach “Shenmue” bardzo mocno wyróżniało się na rynku. Seria zapoczątkowała wiele nietypowych rozwiązań. Przede wszystkim był to pierwszy sandbox na tak dużą skalę. Był w stanie wejść do każdego budynku i podnieść niemal każdy przedmiot. Pojawił się także cykl dnia i nocy, od którego uzależnione były zadania. Ten otwarty, żyjący świat stał się wizytówką serii. Gracze docenili także mini zadania oraz sekwencje QTE, które w starszych produkcjach nie zyskały takiej sympatii.
shenmue 3
shenmue 3

Ojcem “Shenmue” jest Yu Suzuki. Gdy podczas targów E3 w 2015 roku Suzuki nagle, po 14 latach pojawił się na scenie i zapowiedział trzecią część “Shenmue”, fani oszaleli. Zbiórka na Kickstarterze okazała się strzałem w dziesiątkę. Udało się uzbierać aż 6,33 mln dolarów – był to ówczesny rekord gamingowego crowdfundingu. Prace nad “Shenmue 3″ zajęły w sumie 4 lata.

Z pierwszych recenzji takich serwisów jak Gamesradar czy VG24/7 wynika, że jest to bardzo specyficzna pozycja, z którą współcześni gracze, nie mający do tej pory nic wspólnego z poprzednimi częściami, mogą mieć trudność. Grafika i animacja postaci nie są najwyższych lotów, co zresztą widać w zwiastunie. Mechanika zaś to hołd dla klasyki, a nie fajerwerki nowoczesnych rozwiązań. A mimo to recenzenci są zgodni, że magia tego świata, jego szczegółowość i historia są bardzo wciągające.

“Shenmue 3” jest bezpośrednią kontynuacją historii z poprzednich części. Ryo Hazuki, nastolatek uczący się sztuk walki poszukuje zabójców swojego ojca. Akcja gry rozpoczyna się w chińskiej prefekturze Guilin, gdzie bohater wcześniej ocalił Shenhuę, dziewczynę obdarzoną magicznymi zdolnościami. Tam przyjdzie mu rozwiązać m.in. zagadkę tajemniczego Lustra Feniksa. | CHIP