Fotografie są wysyłane anonimowo. To, co trzeba zrobić, to – wychodząc do toalety – wziąć ze sobą telefon. Kolejnym krokiem jest wejście na stronę seed.com/poop i “zaakceptowanie wyzwania”, czyli kliknięcie w fioletowy przycisk. Następnie trzeba wypełnić dwie rubryki – pierwszą z adresem e-mail i drugą – z informacją o tym, w której części dnia zazwyczaj się wypróżniamy. To wszystko. Komu jednak zdarzyło się wejść na stronę, a nie chce o niej zapomnieć przy np. porannej rutynie, ten może wypełnić formularz i wybrać opcję z przypomnieniem na maila. Nie trzeba się ograniczać – każdy może przesłać tyle zdjęć, ile chce. Twórcy kampanii uspokajają osoby obawiające się o to, czy ich dane nie zostaną udostępnione. Fotografie po przesłaniu są pozbawiane wszystkich informacji identyfikujących i anonimowo przesłane do auggi.
Przed podjęciem decyzji o stworzeniu bazy zdjęć od ochotników, naukowcy radzili sobie na różne sposoby. W wywiadzie dla serwisu The Verge, David Hachuel, współzałożyciel auggi, poinformował, że na samym początku, do trenowania SI wykorzystywali masę plastyczną Play-Doh. Wzorowali się przy tym na bristolskiej skali opisującej wygląd kału. Żeby uzupełnić braki rzeczywistych zdjęć, które mogłaby wykorzystywać sztuczna inteligencja, wydrukowali też muszlę klozetową na drukarce 3D. Następnie odwiedzili kilka forów internetowych, w celu zebrania rzeczywistych fotografii. Jednak to wciąż za mało. Sprawa jest o tyle ważna, że ¾ ludzi ma problem z wypróżnianiem się – czy to z regularnością, czy z zaparciami, biegunkami, lub wzdęciami.
Aplikacja opracowywana przez augii pomoże w profilaktyce takich chorób jak np. rak jelita grubego. Co roku na tę podstępną chorobę zapada w Polsce 19 tys. osób. A liczba zachorowań na raka jelita grubego stale wzrasta i według danych Krajowego Rejestru Nowotworów tendencja jest zwyżkowa. Róbcie więc zdjęcia dla dobra nauki. Kupom, mości panowie. I panie. | CHIP