Bohaterowie
Na początku wybieramy bohatera, którym przyjdzie nam mierzyć się z innymi zawodnikami. Jednak zamiast standardowych 9 klas, znanych z gry rankingowej, tym razem zagramy jednym z 24 bohaterów z trybu przygody dla pojedynczego gracza. Każdy bohater dysponuje unikalnymi umiejętnościami, dzięki którym m.in. wzmocnimy stronników, zdamy obrażenia na początku fazy walki, albo otrzymamy dodatkowe złoto i tańsze ulepszenie karczmy.
Poziom karczmy
Podczas fazy rekrutacji za pomocą złota podniesiemy także poziom karczmy. W ten sposób odblokujemy mocniejszych stronników, a także zadamy większe obrażenia przeciwnikowi, jeśli nasi stronnicy zniszczą wszystkie wrogie postacie na planszy podczas fazy walki. To, ile obrażeń zadamy wrogiemu bohaterowi również zależy od poziomu karczmy.
Synergie
W Ustawce szczególnie istotne są synergie. Warto wybierać takich stronników, którzy będą w kolejnych rundach zyskiwali na sile. Dobrym przykładem jest karta Poskramiacz fal, który otrzymuje +1 do ataku za każdym razem kiedy wystawimy na planszę kartę Murloka. Inną synergią są karty bestii. Tu szczególnie przydatna jest Padlinożerna hiena, która otrzymuje +2/+2 za każdym razem, kiedy zginie przyjazna bestia. Na podobnej zasadzie działa Złomobot, który otrzymuje +2/+2 po tym, jak zginie przyjazny mech. Warto jednak pamiętać, że modyfikatory, które podczas fazy walki zdobędą nasi stronnicy, zostaną anulowane w potyczce z kolejnym przeciwnikiem. Inaczej jest w przypadku fazy rekrutacji. Karty wzmocnione za pomocą okrzyków bojowych, będą mocniejsze we wszystkich walkach, jakie rozegramy w Ustawce.
Agonie
Poza prowokacjami, które pozwalają kontrolować przebieg potyczki, warto zwrócić też uwagę na karty z agonią, które przyzywają i wzmacniają stronników. Z tego względu bardzo mocną kartą jest Baron Zerwikrusz, który sprawia, że agonie aktywują się dwukrotnie.
Ustawka, czyli kolejny powód aby wracać do “Hearthstone”
Muszę przyznać, że projektanci “Hearthstone” po raz kolejny postarali się i wzięli z popularnej modyfikacji do “Doty 2” to, co najlepsze. Rozgrywka jest dynamiczna i nie ma przestojów, dzięki zegarowi, który daje każdemu zawodnikowi tyle samo czasu (30 sekund) na rozegranie fazy rekrutacji. Jest to bardzo ciekawa alternatywa dla trybu rankingowego, w której jeszcze większy nacisk położono na strategiczny aspekt rozgrywki. Nie pozostaje mi nic innego jak powtórzyć zdanie, które już kiedyś napisałem w odniesieniu do karcianki Blizzarda: warto wracać do “Hearthstone”. | CHIP
RECENZJA: Dalarańska robota – największa przygoda w Hearthstone