W przypadku pracy Plecháča nie chodziło tylko o studiowanie tego, co napisał każdy z twórców. Istotne było również, żeby wybrać dzieła pisane w konkretnym okresie, ponieważ styl zmienia się z upływem czasu. Kiedy algorytm poznaje czyjeś pióro, a więc często wykorzystywane słowa i rytm, może odnaleźć je w tekstach, których wcześniej nie widział. Sztuczna inteligencja nie tylko potwierdziła analizy Speddinga wskazujące, że połowa wersów w “Henryku VIII” wyszła spod ręki Fletchera. Jednak była ona nieco bardziej dokładna i pokazała, że dramaturdzy zmieniali się nie tylko pomiędzy scenami, ale również w trakcie. Przykładem ma być scena 2 aktu 3. Dotąd badacze uważali, że Szekspir zaczął pisać od linii 2081. Tymczasem z badania Plecháča wynika, że jego dominacja jest widoczna dopiero w 2200, ale to, co dzieje się pomiędzy, nie wskazuje bez wątpliwości pojedynczego autora.
Uczenie maszynowe może być wykorzystywane nie tylko do sprawdzania tekstów, ale również tworzenia ich. Dowiodła tego firma Open AI, która stworzyła GPT-2, czyli generator tekstu, który całkiem nieźle radzi sobie ze słowem pisanym. W każdym razie po angielsku. SI jest pomocna także w rozgryzaniu treści, których szyfru nie udało się złamać, jak to było w przypadku Manuskryptu Wojnicza. | CHIP
Warto przeczytać: