
Wraz z plikami źródłowymi, twórcy projektu LumiBee udostępnili też aplikację na Androida, która jest potrzebna do sterowania głowicą drukarki. Po wydrukowaniu wszystkich części i ich zmontowaniu, smartfon umieszcza się w specjalnej przegródce. Polecenia wydawane są za pomocą zwiększania jasności ekranu. Rozważano także inne możliwości sterowania głowicą, w tym m.in. za pomocą USB i Bluetooth, jednak w końcu wybrano najprostsze rozwiązanie. Jego zaletą jest fakt, że działa na większości nowszych i starszych smartfonów, a i stworzenie odpowiednich sterowników nie było zbyt trudne.

Początkowo firma Lumi Industries planowała uruchomić kampanię crowdfoundingową. Jednak po porażce bliźniaczego włoskiego projektu o nazwie ONO 3D, który zebrał 2,7 miliona dolarów i do tej pory nie wywiązał się z zobowiązania wobec darczyńców, twórcy LumiBee zdecydowali o udostępnieniu swojej technologii za darmo. Zachęcają też do rozwijania swojego pomysłu przez społeczność. Nie jest zatem wykluczone, że w przyszłości powstaną bardziej dopracowane wersje tego projektu. To też ciekawa alternatywa dla osób, które nie chcą inwestować dużych pieniędzy, a marzą o hobbystycznym drukowaniu. | CHIP