Motorola Razr – składany model wchodzi do Polski w przyszłym miesiącu

Seria, która stała się ikoną popkultury powraca w nowocześniejszym wydaniu. Pod względem konstrukcji ma dokładnie to samo, za co pokochali ją Polacy. Motorola Razr ma klapkę, która w złożonej formie zajmuje tyle miejsca, co kieszonkowe lusterko, a po rozłożeniu oferuje 6,2-calowy ekran. Tym razem jednak i zewnętrzna część została obdarzona wyświetlaczem. Jest to 2,7-calowy Quick View, który służy do przeglądania najważniejszych informacji bez konieczności otwierania telefonu. W tym stanie da się też nawiązywać połączenia, odpowiadać na wiadomości, odtwarzać muzykę czy płacić zbliżeniowo.
motorola razr
motorola razr

razr
Smartfon w formie złożonej i rozłożonej (fot. Lenovo)

Parametry urządzenia znaliśmy już wcześniej. Nowa Motorola pracuje pod kontrolą Snapdragona 710, 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej. Niestety pod względem specyfikacji Razr wyraźnie odstaje od swoich konkurentów z elastycznym ekranem. Nawet w kontekście samych aparatów nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Smartfon wyposażony jest w 16-megapikselowy aparat główny (f/1.7) i 5-megapikselowy aparat do selfie (f/2.0).

https://youtu.be/FC5FcfZf7xw

Lenovo nie zdradziło jeszcze ceny Motoroli na polski rynek. Wiemy jednak, że w Europie smartfon kosztuje 1599 euro, czyli ok. 6,8 tys. zł. Smartfon jest wyraźnie tańszy od swoich konkurentów, czyli Galaxy Fold (ok. 10 tys. zł) i Mate’a X (ok. 9200 zł), ale nadal dużo droższy niż flagowce bez elastycznego ekranu. Od 6 lutego kupimy go w sieci sklepów Orange i wybranych Smart Store’ach.

Pytanie tylko czy Motorola Razr zyska to samo uznanie, co pierwowzór z 2005 roku. Odzwyczailiśmy się od klapek, a do tego większą uwagę przykładamy do parametrów urządzenia. A pod tymi względami nowo Motorola po prostu nie imponuje. Być może jednak znajdą się klienci, którzy ponad wszystko przekładają wzornictwo i ergonomię. | CHIP