NSO Group, twórca Pegasusa, pozwane przez Amnesty International

„Najlepszym sposobem, aby oprogramowanie szpiegowskie NSO Group nie wpadło w ręce represyjnych rządów, jest cofnięcie licencji eksportowej firmie” – twierdzi dyrektor Amnesty International Danna Ingleton. „NSO nadal czerpie zyski z oprogramowania szpiegującego wykorzystywanego do nadużyć wobec aktywistów na całym świecie, a rząd Izraela stoi obok i tylko obserwuje, co się dzieje”. Jedynym sposobem cofnięcie licencji eksportowej NSO Group.
Amnesty International
Amnesty International
W odpowiedzi na zarzuty stawiane przez Amnesty International izraelska firma oświadczyła, że dostarcza swoją technologię wyłącznie rządowym wywiadom i organom ścigania, „aby pomóc im w walce z terroryzmem i poważną przestępczością”. Wczorajsza rozprawa (16 stycznia) toczyła się za zamkniętymi drzwiami, bez obecności mediów. 
Pegasus, najważniejszy produkt NSO Group pozwala skutecznie przejąć kontrolę nad telefonem, umożliwiając m.in. przechwytywanie informacji ze smartfonowych kamer i mikrofonów, wiadomości tekstowych i danych geolokalizacyjnych.

Nie tylko Amnesty International

W październiku zeszłego roku również Facebook zdecydował się pozwać izraelska firmę. Do sądu federalnego w USA wpłynął pozew, w którym FB zarzuca izraelskiej firmie atak wymierzony w około 1400 użytkowników WhatsAppa
Facebook uznał, że NSO Group narusza przepisy wynikające m.in. z amerykańskiej ustawy o oszustwach komputerowych i nadużyciach, podstępnie wykorzystując lukę w popularnym programie komunikacyjnym, umożliwiając penetrację smartfona wyłącznie w wyniku nieodebranego połączenia. Według szefa WhastAppa Willa Catharta, który wypowiedział się dla “The Washington Post”, wśród szpiegowanych osób znalazło się co najmniej “100 obrońców praw człowieka, dziennikarzy i innych członków społeczeństwa obywatelskiego na całym świecie”.
W odpowiedzi na zarzuty Facebooka i Grupa NSO wydała oświadczenie, w którym nie odniosła się wprost do zarzutów hakowania WhatsApp, ale oświadczyła, że kwestionuje twierdzenia FB i przysięga „energicznie z nimi walczyć”. Zbiegiem okoliczności jest zapewne, to że we wrześniu 2019 r. na stronie firmy pojawiły się informacje o zasadach dotyczących przestrzegania praw człowieka. Facebook żąda odszkodowania, a…
…Amnesty International żąda cofnięcia licencji

Jednak Ministerstwo Obrony Izraela jest zdania odmiennego, stąd prośba do sądu w Tel Awiwie o oddalenie sprawy oraz nienakładanie ograniczeń na firmę. Takie stanowisko resort tłumaczył kwestiami bezpieczeństwa narodowego. Amnesty International nalegało na posiedzenie jawne, jednak sąd zdecydował o przeprowadzeniu postępowania za zamkniętymi drzwiami.

Zezwalając na eksport przez NSO – firmę, która sprzedała swoje inwazyjne oprogramowanie rządom znanym z nadużywania praw człowieka – Ministerstwo Obrony uchybiło zobowiązaniom wynikającym z prawa dotyczącego praw człowieka w zakresie ochrony prawa do prywatności, wolności wypowiedzi i wolności opinii
Sukti Dhital, dyrektor wykonawczy Bernstein Institute for Human Rights, popierając pozew Amnesty International

Ministerstwo Obrony Izraela odpiera zarzuty wskazując, że w ramach prowadzenia analiz dotyczących wydania licencji dla NSO Group uwzględniono różne kwestie, w tym między innymi sprawdzenie bezpieczeństwa produktu oraz ocenę państwa, do którego zostanie sprzedany. „Kwestia ochrony praw człowieka jest ważnym czynnikiem w tym procesie, podobnie jak względy polityczne i bezpieczeństwa” – tłumaczy izraelski resort w specjalnym oświadczeniu, którego zapisy opublikowała Agencja Reutera.

Biorąc pod uwagę fakt, że z Pegasusa korzystają rządy różnych państw, w tym zapewne także władze Izraela, a sprawa toczy się za zamkniętym drzwiami, jak wnioskowało o to Ministerstwo Obrony tego kraju, można przypuszczać, że Amnesty International nie ma dużych szans w tym starciu. | CHIP

WARTO PRZECZYTAĆ:

FELIETON: Kto komu podrzucił Pegasusa?