https://twitter.com/i/status/1218920688125456385
Za bazę całej konstrukcji posłużył kontroler adaptacyjny Microsoftu. Po wyjęciu z pudełka urządzenie współpracuje z Xboxem lub pecetem. Rory Steel jednak znacząco go przerobił. Przede wszystkim dodał dwa duże joysticki, które jego dzieci mogą obejmować całymi dłońmi. Powiększył też znacząco wszystkie przyciski w taki sposób. Ostatecznie zaś zmodyfikował go też w taki sposób, że obsługuje konsolę Nintendo Switch. Dzięki temu dzieci mogą grać w ich ulubioną grę “Zelda: Breath of the Wild”.
Tweet z filmikiem stał się bardzo szybko popularny. Został obejrzany już ponad milion razy. Nie uszedł też uwadze Phila Spencera z Microsoftu. Steel przyznał, że otrzymał już dwie oferty od Microsoftu i Logitecha. Firmy zaproponowały mu, by opracował udoskonaloną wersję swojego kontrolera. Projektant ma jednak zamiar udostępnić online instrukcję, która krok po kroku pozwoli każdemu na wybudowanie podobnego akcesorium.
https://www.chip.pl/2017/06/sterownik-vr-pomoze-niepelnosprawnym-graczom/
Bardzo możliwe, że kontroler adaptacyjny Microsoftu nie jest ostatnim z serii udogodnień dla niepełnosprawnych. W ubiegłym roku opublikowano patent dotyczący gamepada dla niewidomych, który przekazywałby brajlem to, co wyświetlane jest na ekranie. Z kolei na naszym rodzimym rynku aktywnie działa też Grzegorz Bednarski, który opracował m.in. sterownik WalkinVR. Pozwala on grać w gry VR osobom poruszającym się na wózku lub mających kłopot z obsługą kontrolerów. | CHIP