https://youtu.be/j1RAdaSFWkM
Uwagę zwraca zwłaszcza rozciągnięty na całej desce rozdzielczej ekran. Nie brakuje także mniejszych wyświetlaczy zamontowanych na tyle przednich foteli. Sony, jako przystało na specjalistę od dźwięku, wyposażył Vision-S w najwyższej jakości system audio 360 Reality, więc pasażerowie nie będą z pewnością narzekać na odtwarzane multimedia.
Na pokładzie Vision-S umieszczono aż 33 czujniki, które będą zbierać dane o otoczeniu wokół auta. Nie wiadomo jeszcze, czy Sony myśli w tym kontekście o pełnej autonomii. Możliwe, że Vision-S będzie w stanie przejąć tylko częściową kontrolę nad pojazdem pod okiem kierowcy, tak jak robi to Tesla. W środku auta znajdą się także kamery, które będą w stanie rozpoznawać pasażerów – prawdopodobnie po to, by ułatwiać personalizację.
Do współpracy nad projektem samochodu Sony zaprosiło wiele znanych firm, m.in. Boscha, Qualcomma, Continental, Nvidię i ZF. Vision-S czerpie moc z dwóch silników elektrycznych (268 KM łącznie), które pozwalają rozpędzić się do 100 km/h w czasie 4,8 s. Prędkość maksymalna pojazdu wynosi 240 km/h. Nieznany jest natomiast zasięg, który jest dość kluczowy w przypadku aut na prąd.
Sony nie wspomniało także o żadnym progu cenowym. Nie wiadomo również, czy japoński producent zdecyduje się kiedykolwiek wprowadzenie auta na rynek. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że Vision-S wydaje się zbyt dopracowany, jak na coś, co miałoby tylko pokazać możliwości twórcy. | CHIP