Blue Microphones zajęło więc całe 26 lat, aby oficjalnie zacząć operować na rynku w Polsce, co zawdzięcza przede wszystkim firmie Logitech. To ona przejęła ją w 2018 roku i teraz przewodzi jej nawet w kwestiach marketingowych. Chociaż oficjalne ogłoszenie nie zdradza szczegółów co do tego, na co możemy teraz liczyć, to zapewne jako klienci powinniśmy oczekiwać wyższej dostępności, sprawniejszej komunikacji i ewentualnych reklamacji tych mikrofonów. Niższe ceny? Raczej nie, ale nowe specjalne promocje i okazje zawsze są możliwe.
Czytaj też: Nieoficjalny render procesora Raphael na gniazdo AM5 AMD
Obecnie portfolio firmy jest skupione na mikrofonach wszelakiego rodzaju, wśrod których dumnie prezentują się podstawowe, najbardziej rozpoznawane modele. Mowa o modelu Yeti, o którym pewnie słyszeliście już nie raz i który doczekał się ulepszonej wersji Yeti X. Ta współpracuje już bezpośrednio z oprogramowaniem Logitech GHUB, co stanowiło przed laty podkreślenie, że Logitech będzie bratał się z marką bardziej, niż myśleliśmy, choć najważniejsze dopiero nadeszło z czasem.
Czytaj też: Stacja bazowa 5G nie jest infrastrukturą krytyczną. Finlandia daje dobry przykład
Co ma do zaoferowania firma Blue Microphones?
Dla modeli Yeti oraz Yeti X Blue Microphones oferuje też specjalne uchwyty (Radius i Compas), które obejmują kolejno specjalny koszyczek antywstrząsowy oraz ramię do montażu na biurko. Można też sięgnąć po tak zwany Yeticaster, czyli kompletny zestaw montażowy z mikrofonem Yeti.
W ofercie producenta znajdziemy też znacznie tańszy mikrofon Blue Snowball o kulistej obudowie i to, co najciekawsze, czyli Icepop. To mikrofony dostępne osobno, dopinane do zestawu słuchawkowego Logitech G Pro, które zastępują te domyślne, znacząco ponoć zwiększając jakość nagrań.
Czytaj też: Ponoć AMD Milan-X zapewni nam procesory X3D. Rewolucja układów nadchodzi
Niestety nadal oficjalna strona Blue Microphones nie obejmuje wersji polskiej, dlatego na oficjalne ceny “dla nas” musimy jeszcze poczekać.