W rzeczywistości te informacja była dla nas znana od dawna, bo od ponad roku, ale dopiero teraz BMW ujawniło dokładny termin wielkich zmian w ofercie, które to potrwają do 2025 roku. Wtedy to liczba wariantów układów napędowych w samochodach całej grupy, a więc również Mini oraz Rolls-Royce spadnie aż o połowę. Nic w tym dziwnego, bo przykładowo popularny model X3 ma aż cztery dostępne opcje napędowe, wliczając w to elektrycznego iX3 z Chin.
Jak z kolei czytamy w komunikacie prasowym:
Zmniejszamy złożoność, wprowadzając mniej wariantów i mniej układów napędowych – zachowując tylko te, na które jest rzeczywisty popyt: około połowa obecnych wariantów układów napędowych nie będzie już oferowana do 2025 roku.
Czytaj też: Premiera Alpine A110 Legende GT i niepewna przyszłość kolejnych modeli
Wielkie zmiany w ofercie BMW z elektrykami w tle
Oznacza to mniej więcej tyle, że statystyki sprzedażowe wskażą BMW wszystkie te wersje układu napędowego, które są najpopularniejsze i te, które w stosunku do nich są ledwie niszowe. Szybka zabawa w Excelu z podziałem na regiony da jasną odpowiedź, które wersje napędowe można porzucić, a które pozostawić i dalej pielęgnować. Pytanie tylko, czy firma już wkrótce zacznie te cięcia, poczeka na statystyki do tego 2025 roku, czy podejdzie jeszcze bardziej taktycznie i co jakiś czas będzie “obcinać” te najgorzej sprzedające się opcje i obserwować reakcje rynku.
Taka strategia w obecnych czasach jest o tyle ważna, że BMW już od 2020 roku radzi sobie świetnie na rynku elektrycznych samochodów. Wtedy zaliczyła wzrost sprzedaży modeli BEV o 13%, a hybryd plug-in o aż 40% względem wcześniejszego roku. Firma, oferując “dobre dla środowiska” alternatywy marka otwiera się na nowych klientów, przekonuje do siebie tych, którzy w mogli z czasem w nią zwątpić i tym samym otrzymuje surowe dane, jak to jest z popularnością hybryd i samochodów czysto benzynowych.
Czytaj też: Obejrzyjcie samochodowe dzieła sztuki BMW w wykonaniu sztucznej inteligencji
Trzeba jednak zaznaczyć, że z drugiej strony BMW nie zapomina o swoich modelach o wysokich osiągach i nic w tym dziwnego, jako że oddział BMW M ogłosił 2020 rok swoim najlepszym w historii. Jednak i modele M nie czeka spalinowa przyszłość, bo marka obiecała nam już hybrydę, a nawet w pełni elektryczny model.