Do 3000 zł to do niedawna był kłopotliwy budżet
Od mniej więcej dwóch generacji flagowych serii smartfonów, producenci zaczęli je coraz mocniej pozycjonować. Dzięki temu mamy topowe modele w topowych (wysokich) cenach oraz nieco słabsze warianty flagowców, które mieszczą się w zakładanym przez nas budżecie. Tutaj jednak bywa różnie. Bo jedne smartfony są faktycznie dobre i mają bardzo dobry stosunek cena/jakość. Inne sprawiają wrażenie, jakby trafiły na rynek tylko jako motywacja do zakupu jeszcze droższego modelu, bo same są zdecydowanie zbyt drogie do tego co oferują.
Od smartfonu za 3000 zł powinniśmy oczekiwać topowej wydajności i najmocniejszych dostępnych procesorów. Częstym widokiem będą też topowe ekrany i szybkie, choć nie zawsze najszybsze ładowanie. Kompromisów będziemy na pewno szukać w aparacie. Niestety to aktualny trend na rynku. Jeśli chcemy najlepszy możliwy aparat, musimy kupić najdroższy smartfon. Ale z drugiej strony do 3000 zł ciężko będzie znaleźć smartfon, który nie będzie miał bardzo dobrego aparatu.
Zobaczmy, jakie są najciekawsze smartfony w cenie do 3000 zł. Pod uwagę bierzemy smartfony nowe i z polskiej dystrybucji. Dostępne w dużych i popularnych sklepach oraz bez uwzględnienia krótkich, czasowych promocji. Kolejność jest sprawiedliwa – alfabetyczna.
1. Motorola Moto g100 – najmocniejsza Moto G w historii
Motorola Moto g100 może wydać się nieco nietypowym wyborem, ale przeglądając oferty sklepów, w swojej cenie jest bardzo ciekawą opcją. Szczególnie że ma pewne unikatowe cechy.
Przede wszystkim Moto g100 to najbardziej krzykliwy model w zestawieniu. Zdecydowanie wyróżnia się kolorem obudowy, który nieco jak benzyna zmienia swoją barwę w zależności od kąta patrzenia. To również model dla miłośników oglądania filmów. Pomaga w tym ekran o przekątnej 6,7 cala i rozdzielczości 1080 x 2520 pikseli o bardzo panoramicznych proporcjach 21:9 i odświeżaniu obrazu na poziomie 90 Hz. Tylko filmy zdecydowanie lepiej będzie oglądać przy użyciu słuchawek. Minusem Moto g100 jest brak głośników stereo, ale za to dostajemy gniazdo Jack 3,5mm.
Motorem napędowym Motoroli Moto g100 jest układ Qualcomm Snapdragon 870 5G. Do tego mamy 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej z opcją rozszerzenia jej kartą pamięci microSD. Główny aparat smartfonu dobrze radzi sobie z fotografowaniem i ma rozdzielczość 64 Mpix (F/1.7, 1/2″), a obok niego mamy do dyspozycji aparat szerokokątny o rozdzielczości 16 Mpix (F/2.2) i czujnik głębi ostrości. Aparat szerokokątny jest również używany jako aparat do zdjęć makro, a w ich wykonywaniu pomaga pierścieniowa lampa błyskowa, umieszczona wokół obiektywu. Taka konfiguracja, w połączeniu z dedykowanym trybem daje nam jeden z najciekawszych aparatów makro na smartfonowym rynku. Stawkę uzupełnia podwójny aparat do selfie – 16 Mpix oraz szerokokątny, idealny do selfie grupowych, o rozdzielczości 8 Mpix.
Motorola wyposażyła Moto g100 w łączność 5G, czytnik linii papilarnych na boku obudowy oraz port USB-C z obsługą funkcji Ready For. Pozwala ona na zmianę smartfonu w komputer. Wystarczy podłączyć go do dowolnego ekranu, za pomocą dołączonego do zestawu adaptera. Za zasilanie odpowiada tutaj akumulator o pojemności 5000 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 20W.
Motorola Moto g100 kosztuje 2 499 zł.
2. OnePlus 8T – niezawodny sprzęt na lata
Obok laptopa, na którym właśnie piszę ten tekst, leży OnePlus One. Pierwszy smartfon firmy z 2014 roku. Nie tylko działa, ale działa na tyle dobrze, że można go z powodzeniem używać. OnePlus 8T ma wszystko, aby za kilka lat działać równie dobrze.
Główną tego zasługą są użyte podzespoły. Ubiegłoroczny flagowy układ Qualcomm Snapdragon 865 5G, 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej (szybkie UFS 3.1). Na wszystkim czuwa Android z autorską, bardzo przyjemną w użytkowaniu, nakładką OxygenOS 11.0.4. Ekran to panel Fluid AMOLED o przekątnej 6,55 cala, rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli i 120 Hz odświeżaniem obrazu. Chroni go szkło Gorilla Glass 5.
Jeśli chodzi o aparaty, to pierwsze skrzypce gra aparat o rozdzielczości 48 Mpix (F/1.7, 1/2″) i co ciekawe, to ten sam aparat jaki znajdziemy w Motoroli Moto g100. Obok niego mamy aparat szerokokątny o rozdzielczości 16 Mpix, aparat do zdjęć makro o rozdzielczości 5 Mpix i dodatkowy czujnik głębi ostrości. Za selfie odpowiada aparat o rozdzielczości 16 Mpix.
OnePlus 8T oferuje pełny pakiet łączności, na czele z 5G, NFC i Wi-Fi 6, a czytnik linii papilarnych został umieszczony w ekranie. Smartfon zasilany jest akumulatorem o pojemności 4500 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 65W.
OnePlus 8T jest obecnie dostępny w okolicach 2 600 zł.
Czytaj też: Test OnePlus 9 Pro i OnePlus 9. Zabójcy flagowców dostali nowy oręż
3. Samsung Galaxy S20 FE – pierwszy swego rodu
W 2020 roku Samsung wypuścił na rynek smartfon, który mocno nas zadziwił. Oferował on bowiem specyfikację znaną z flagowej serii Galaxy S20, ale kosztował stosunkowo niewiele. Miejscem, w którym firma oszczędziła, była obudowa. Zamiast mieszanki szkła i metalu zastosowano tworzywo sztuczne. Ale spokojnie, ostatnią rzeczą, jaką można powiedzieć o Galaxy S20 FE jest to, że jest źle wykonany. Zdecydowanie nic z tych rzeczy.
Specyfikacja jest godna ubiegłorocznego flagowca. Mamy do wyboru dwa warianty. Jeden z układem Samsung Exynos 990, a drugi z Qualcommem Snapdragon 865 5G. Oba modele różnią się od siebie układem oraz obecnością modemu sieci 5G. Wariant działający w sieci LTE jest tańszy. Jeśli chodzi o pamięć, to w naszym budżecie znajdziemy wariant z 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej, z opcją rozszerzenia jej kartą microSD.
Ekran w Galaxy S20 FE to panel Super AMOLED o przekątnej 6,5 cala, który wyświetla obraz o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli. Do tego mamy 120 Hz odświeżanie obrazu. Główny aparat jest taki sam, jak w modelach Galaxy S20 oraz Galaxy S20+ i wykonuje zdjęcia w rozdzielczości 12 Mpix (F/1.8, 1/1.76″), a obok niego znajdziemy aparat z teleobiektywem o rozdzielczości 8 Mpix (F/2.4, 3-krotny zoom optyczny) oraz aparat szerokokątny o rozdzielczości 12 Mpix (F/2.2, 1/3″). Selfie wykonuje aparat o rozdzielczości 32 Mpix, umieszczony w otworze w ekranie.
W ekranie znajdziemy też czytnik linii papilarnych, a na wyposażeniu mamy też NFC i Wi-Fi 6. Galaxy S20 FE jest zasilany akumulatorem o pojemności 4500 mAh, który obsługuje szybkie ładowanie przewodowe o mocy 25W oraz ładowanie bezprzewodowe o mocy 15W.
Samsung Galaxy S20 FE w wersji LTE kosztuje 2 699 zł, a w wersji 5G 2 999 zł.
4. Vivo X51 5G – wybór redaktora
Vivo X51 5G może na pierwszy rzut oka nie pasować do reszty stawki, ale to jeden z moich trzech ulubionych smartfonów 2020 roku. Jako jedyny nie dysponuje flagowym procesorem i zamiast niego mamy układ z wyższych rejonów średniej półki – Qualcomm Snapdragon 765G. Do tego 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wbudowanej. To wystarcza w zupełności do tego, aby smartfon działał równie szybko i sprawnie jak mocniej wyposażeni konkurenci.
Pomimo ekranu o przekątnej 6,56 cala (AMOLED, 90 Hz, rozdzielczość 1080 x 2376 pikseli), obudowa jest stosunkowo kompaktowa i obsługa jedną ręką nie stanowi większego problemu. Jest to też najlżejszy smartfon w zestawieniu (181,5 grama), choć ma metalową obudowę.
Vivo X51 5G to również model ze zdecydowanie najlepszym aparatem w naszym TOP 5. Mamy tu aparat główny o rozdzielczości 48 Mpix (F/1.6) i dwa aparaty odpowiedzialny za zoom. Krótszy o rozdzielczości 13 Mpix (2-krotny zoom optyczny, F/2.5) oraz dłuższy, peryskopowy o rozdzielczości 8 Mpix (F/3.4, 5-krotny zoom optyczny). Stawkę zamyka aparat szerokokątny o rozdzielczości 8 Mpix (F/2.2, 1/4″). Dodatkowo aparat główny jest wyposażony w stabilizację obrazu imitującą gimbal. Możemy z ręki wygodnie nagrywać stabilne filmy, nawet w trakcie przemieszczania się.
Wśród dostępnych typów łączności nie brakuje niczego. Mamy tu 5G, Wi-Fi ac, NFC, a czytnik linii papilarnych został umieszczony w ekranie. Smartfon zasilany jest akumulatorem o pojemności 4315 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 33W.
Vivo X51 5G kosztuje obecnie 2 999 zł.
Czytaj też: Test pięciu modeli GeForce RTX 3060 Ti
5. Xiaomi Mi 10 5G czy Xiaomi Mi 10T Pro – nowsze nie zawsze znaczy lepsze
Na początek wyjaśnijmy kilka kwestii. Mi 10 5G mieści się w naszym budżecie, choć rozbieżność cen w zależności od koloru smartfonu jest spora. Jedne kosztują mniej, drugie więcej niż 3 000 zł. Druga kwestia – Mi 10 5G czy nowszy Mi 10T Pro?
Wyjątkowo zamieszczam tutaj dwa modele, bo różnice pomiędzy nimi są niewielkie. Pierwszą jest ekran. Xiaomi Mi 10 5G oraz Mi 10T Pro mają ekrany o przekątnej 6,67 cala, ale pierwszy ma panel Super AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2340 pikseli i 90 Hz odświeżaniu obrazu. Drugi z kolei dostał ekran IPS o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli oraz 144 Hz odświeżaniem obrazu.
Druga istotna różnica to zasilanie. W Mi 10 5G mamy akumulator o pojemności 4780 mAh i obsługa szybkiego ładowania o mocy 30W, jaka również bezprzewodowego o mocy 30W. W Mi 10T Pro mamy ogniwo o pojemności 5000 mAh, z szybkim ładowaniem o mocy 33W, ale bez ładowania bezprzewodowego. Ponadto, Xiaomi Mi 10 5G ma czytnik linii papilarnych w ekranie, a Mi 10T Pro na boku obudowy.
Oba smaratfony są wyposażone w układ Qualcomm Snadpragon 865 5G, 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej, bez możliwości rozszerzenia jej kartą pamięci. Oba mają taki sam aparat główny – 108 Mpix (F/1.7, 1/1.33″) i aparat szerokokątny o rozdzielczości 13 Mpix (F/2.4, 1/3.06″). Xiaomi Mi 10 5G dostał do tego aparata do zdjęć makro o rozdzielczości 2 Mpix i dodatkowy czujnik głębi ostrości. W Mi 10T Pro mamy za to aparat do zdjęć makro o rozdzielczości 5 Mpix.
Czytaj też: Test Xiaomi Mi 11 Ultra – flagowiec roku, czy… jednak nie?
Który wybrać? O ile istotne jest dla nas ładowanie bezprzewodowe – Xiaomi Mi 10 5G w cenie 2 510 zł (wariant zielony). Jeśli to nie jest priorytet, tańszego Xiaomi Mi 10T Pro znajdziecie za 2 199 zł.
TOP 5 smartfonów do 3000 zł – który kupić?
Z wymienionych modeli zdecydowanie najprzyjemniej używało mi się Vivo X51 5G. Ma on też najbardziej uniwersalny zestaw aparatów. Motorolę Moto g100 można polecić osobom szukających dużego ekranu, wyróżniającej się obudowy oraz niemal czystego Androida bez dodatków. OnePlus 8T oraz Samsung Galaxy S20 FE to podobne smartfony, dla osób szukających urządzenia dobrze i solidnie działającego oraz może trochę nierzucającego się w oczy. Z kolei Xiaomi to smartfon dla tych, którzy potrzebują jak najlepszego aparatu głównego, a zoom schodzi na nieco dalszy plan.
Przy wyborze pamiętajcie, że nie istnieje coś takiego jak najlepszy smartfon. Są za to smartfony, które są najlepiej dopasowane do Waszych, indywidualnych wymagań. I to tym się kierujcie przy zakupie.