Szczątki T. galorum zostały znalezione w 2013 roku, a dalsze wykopaliska doprowadziły do ujawnienia około 80 procent czaszki tego dinozaura, mającego ponad metr długości grzebienia oraz kości udowej i ramienia. Paleontolodzy zrozumieli, że mają do czynienia z osobnikiem sprzed 73 milionów lat, który wydawał głośne dźwięki, by odstraszać drapieżniki i przyciągać samice.
Analiza grzebienia i nosa wykazała, że T. galorum różnił się od innych hadrozaurów znalezionych na tym samym obszarze. Naukowcy przypuszczają, że grzebień pełnił u tych zwierząt funkcję komunikacyjną, natomiast budowa tchawicy, nosa i łączących je elementów powodowała że Tlatolophus galorum był niczym prehistoryczny trębacz. Dokładne ustalenia w tej sprawie zostały opisane na łamach Cretaceous Research.
Dinozaur z gatunku Tlatolophus galorum pochodzi sprzed około 73 milionów lat
Z artykułu wynika, iż wiadomo, że przedstawiciele opisywanego gatunku posiadali uszy umożliwiające rejestrowanie dźwięków o niskiej częstotliwości. Zdaniem naukowców były to więc mało agresywne, a przy tym komunikatywne zwierzęta. Roślinożerny osobnik, którego poddano analizom, padł ok. 73 milionów lat temu w pobliżu zbiornika wodnego pełnego osadów. Jego szczątki zostały błyskawicznie przykryte ziemią, dzięki czemu zachowały się w zadowalającym stanie aż po dziś dzień.
Szczególnie interesujący wydaje się fakt, że grzebień tego dinozaura jest zaskakująco podobny do symbolu używanego przez ludy mezoamerykańskie w starożytnych manuskryptach. Aby nawiązać do tego spostrzeżenia, naukowcy postanowili nadać nowego gatunkowi nazwę składającą się z członu tlahtolli (co oznacza słowo w rdzennym języku Nahuatl ze środkowego Meksyku) oraz lophus, czyli greckie słowo oznaczające grzebień.