Chociaż mówimy tutaj o grze sprzed 35 lat, to są szanse, że kojarzycie grę Paperboy, która trafiła najpierw na komputery ZX Spectrum, a następnie Commodore. W niej bawiliśmy się, no cóż, prosto, bo wcielając się w tytułowego chłopaczka roznoszącego gazety. Głębi specjalnej w niej nie było, ale ta prosta, jak na dzisiejsze standardy zręcznościówka była jednak szalenie popularna i wciągająca, a dziś, po wielu dekadach doczekaliśmy się inspirowanych nią elektrycznych rowerów.
Czytaj też: Cowboy 4, czyli nowa generacja miejskich rowerów elektrycznych z Belgii
Inspirowane klasykiem elektryczne rowery Paperboy pochodzą od firmy Elite Systems z Wielkiej Brytanii i tak – to te samo studio gier, które odpowiadało za grę.
Wygląda na to, że elektryczne rowery Paperboy swój żywot rozpoczęły za sprawą samego współzałożyciela firmy, który to przerzucił się na eBike od wybuchu pandemii i zakochał się w tej formie transportu do tego stopnia, że zaczął narzekać na modele innych firm. Zaczął więc szukać, a jako że kto szuka, ten znajdzie, trafił na niejakiego Dave’a Neale’a, zajmującego się zawodowo elektrycznymi rowerami.
Czytaj też: Oto Nami Burn-E, czyli hulajnoga elektryczna w cenie i z możliwościami samochodu
Tak powstał pomysł i z czasem projekt elektrycznego roweru Paperboy z myślą o miejskich wojażach, który to jest dostępny do zamawiania na Indiegogo od 999$ z planem wysyłki w lipcu w wersji brytyjskiej i amerykańskiej, która pozwala sobie na więcej. Niestety firma realizuje dostawy tylko na terenie własnego kraju i do USA, a jakość swojego produktu popiera 2000-kilometrowymi testami drogowymi podczas brytyjskiego okresu zimowego, na podstawie których znacząco poprawiała projekt na czele z umożliwieniem serwisowania wyświetlacza LCD i kontrolera.
Elektryczne rowery Paperboy w wersji brytyjskiej są zmuszone do bazowania na silniku elektrycznym o mocy 250 W, oferującym wspomaganie na pięciu poziomach do 25 km/h, ale wersja USA podbija moc silnika do 500 W i umożliwia rozpędzanie się do 32 km/h, co jest spowodowane prawnymi kwestiami. Całość zasila 10,4 Ah akumulator, pracujący na napięciu 36 V zintegrowany w dolnej rurze, który ponoć w wersji brytyjskiej jest w stanie przejechać do 80 km na trzecim poziomie wspomagania.
Czytaj też: Fani Batmana! Spójrzcie na ten biurkowy zegar Batmobil
Wszystko to zamknięto w 18-kilogramowym zestawie z aluminiową ramą odpowiednią dla rowerzystów o wzroście od 1,6 do 1,9 metra. Kwestie komponentów uzupełnia adaptacyjny tempomat, 21-biegowa przerzutka Shimano Tourney, opony 700x25C, hamulce tarczowe Tektro 160, port USB i zintegrowane oświetlenie. Nie jest więc jakoś spektakularnie, ale jest tanio i to może być najważniejsze, jak na miejskie rowery elektryczne Paperboy inspirowane grą wideo.