Sama aluminiowa rama w jednym rozmiarze została podyktowana tymi wielkimi, grubymi oponami, które są zdecydowanie jedną z najważniejszych cech modelu Juiced RipCurrent S ST. Mowa o 26-calowych Kenda Krusade o szerokości aż czterech cali, które poradzą sobie z każdym terenem, ułatwiając jazdę za sprawą wytrzymałego tylnego bagażnika i równie okazałych błotników, które dopełnia amortyzowany widelec przedni.
Czytaj też: Cowboy 4, czyli nowa generacja miejskich rowerów elektrycznych z Belgii
O bezpieczeństwo dba z kolei jasne światło przednie o mocy 1050 lumenów oraz hydrauliczne hamulce tarczowe (180 mm), ale nie takie zwykłe, bo ich zacisk ma nie jeden, a całe dwa tłoczki. Elementy składowe dopełnia wyświetlacz LCD na kierownicy, a my, europejczycy, możemy tylko patrzeć i podziwiać, jako że pełnię możliwości tego typu modeli ograniczają “u nas” regulacje prawne.
Elektryczny rower Juiced RipCurrent S ST już więc na poziomie osprzętu sprawia świetne wrażenie w myśl podbijania nieprzyjaznych terenów nawet przy okropnej pogodzie. Jednak związany z tym ciężar aż 33,3 kilogramów w połączeniu z wielkimi oponami wymagał solidnego napędu elektrycznego, a to ciągnie za sobą cenę, która wynosi 2699$.
Juiced RipCurrent S ST to ponad 30-kilogramowe bydle na dwóch wielkich kołach, które bez wspomagania wyczerpałoby każdego z nas już po kilkuset metrach
Na szczęście Juiced Bikes z San Diego doskonale o tym wie, dlatego postawiła na swój największy, 995 Wh akumulator, pracujący na napięciu 52 V. Ten zapewnia do 112 km zasięgu na niskim poziomie wspomagania, ale podkręcenie temperatury i zabawa z dźwignią przepustnicy (do 32 km/h) zrzuci ten zasięg do maksymalnie 64 km. Na uznanie zasługuje obecność 9-biegowej przerzutki, czujnika momentu obrotowego oraz kadencji.
Czytaj też: Powstały elektryczne rowery Paperboy inspirowane klasyczną grą wideo
Nic jednak dziwnego, bo w tylnej piaście znalazł się 750-watowy silnik Bafang o mocy szczytowej 1300 W, który zapewnia do 80 Nm momentu obrotowego i wspomaga Juiced RipCurrent S ST do 45 km/h, dzięki czemu zalicza się do eBike klasy trzeciej. Jednak te możliwości trzeba odblokować, bo w swojej domyślnej konfiguracji ten model jest elektrycznym rowerem klasy drugiej, pozwalając na wspomaganie do 32 km/h.