Obecnie problem z samą produkcją elektrycznych samochodów sprowadza się zarówno do systemów akumulatorów, jak i samych silników. W przypadku tych pierwszych, powszechnie stosowanych ogniw litowo-jonowych, wykorzystujemy nie tylko rzadkie, ale też cenne i związane z wieloma kontrowersjami co do samego wydobycia surowce. Nieco mniej mówi się o samych silnikach elektrycznych, ale tam też nie jest specjalnie kolorowo przez stosowanie dysporozu, czy terbu. Tak się składa, że to również rzadkie metal ciężkie.
Czytaj też: BMW ograniczy ofertę. Szykujcie się na znaczące cięcia do 2025 roku
Elektryczny silnik bez magnesu Mahle łączy w sobie wysoką wydajność i trwałość przy niższym wpływie na środowisko
Teraz jednak niemiecka firma Mahle rozwiązała ten problem, ogłaszając elektryczny silnik bez magnesu. Ten jeszcze nie doczekał się finalnej wersji, ale nie powstrzymało to Mahle przed pochwaleniem się światu tak ważnym odkryciem. Zwłaszcza że obecnie jest on w końcowej fazie rozwoju, a jego najważniejszą cechą jest to, że nie wymaga do produkcji żadnych rzadkich surowców i specjalnie drogich materiałów.
Jak twierdzi sama firma, ten przełom technologiczny nie tylko sprawia, że produkcja elektrycznych silników jest bardziej przyjazna dla środowiska, ale też przynosi korzyści na rynku rzadkich materiałów. Mahle cieszy się jednocześnie, że nie tylko rozwiązało problem surowców ze strony geopolitycznej, ale też ich finalnego wyczerpania. Zwłaszcza że z tymi wszystkimi zaletami na poziomie produkcji najnowszy elektryczny silnik bez magnesu firmy Mahle jest jednocześnie bardzo wydajny.
Czytaj też: Test wideorejestratora Navitel MR155 NV, czyli wewnętrznego lusterka z kamerą
Nasz silnik bez magnesu można z pewnością określić jako przełom, ponieważ zapewnia kilka zalet, które nie zostały jeszcze połączone w produkcie tego typu. W rezultacie możemy zaoferować naszym klientom produkt o wyjątkowej wydajności przy stosunkowo niskich kosztach.– powiedział Martin Berger, wiceprezes firmy Mahle.
Czytaj też: Wyjątkowe roadstery Bugatti Baby II już w drodze do klientów
Ponoć zapewnia około 95% wydajność “w prawie wszystkich trybach pracy”, co odpowiada dotychczasowym rozwiązaniom przeznaczonym do samochodów wyścigowych Formuły E. To jednak nie koniec, bo tego typu silniki są ponoć jeszcze trwalsze, dzięki bezstykowemu przenoszeniu prądu elektrycznego pomiędzy obracającymi się i nieruchomymi elementami wewnętrznymi silnika. Oznacza to, że ten silnik jest wręcz bezobsługowy i nadaje się do szerokiego zakresu zastosowań.