Nie dawajcie wiary oczom, bo to nie gra, a gogle ENVG-B Armii USA

Dziś przypominamy o tym, jak świetne są gogle ENVG-B Armii USA, choć o ich istnieniu wiemy od dawna. Tym jednak razem mamy do tego dobry powód, bo okazało się, że te cacka trafią na testy kolejnego oddziału – tym razem drużyn strzeleckich amerykańskiego Korpusu Piechoty Morskiej.
Nie dawajcie wiary oczom, bo to nie gra, a gogle ENVG-B Armii USA

W rzeczywistości gogle ENVG-B Armii USA są na testach już od 2019 roku i sukcesywnie, ale skutecznie trafiają na wyposażenie kolejnych jednostek i oddziałów (via Military.com). Jest to o tyle ważne, że finalny wynik w tym przypadku zaważy na tym, czy w przyszłości te drużyny strzeleckie porzucą stosowane do tej pory gogle na rzecz nowych ENVG-B. Tych Marines mają już łącznie 195 par i nic dziwnego, jako że usługa wydała na nie 250 mln dolarów przed dwoma laty, a same testy rozpoczęła w 2020 roku.

Gogle ENVG-B pozwalają spojrzeć na świat tak, jakby była to kolejna odsłona Call of Duty, czy Battlefielda ze specjalną misją pod osłoną nocy. Czy tylko mi wydaje się to niepokojące… ale też fascynujące?

Trudno jednak nie zauważyć, że ważące ponad 1100 gramów gogle ENVG-B są wręcz rewolucyjne na tle starych systemów noktowizyjnych, mogąc wykrywać cele (wrogich żołnierzy) w bardzo niekorzystnych warunkach. Jednak te gogle mają zastosowanie nie tylko wtedy, kiedy ludzkie oko zawodzi, ale też w świetle dnia, a na dodatek ich bezprzewodowość pozwala połączyć się z celownikami karabinów i m.in. strzelać zza osłon bez wystawiania siebie na ostrzał wroga.

Cała wyjątkowość gogli ENVG-B siedzi w białych rurkach z luminoforem, które wyeliminowały charakterystyczną dla noktowizorów zieloną poświatę przy jednoczesnym zapewnieniu ostrzejszego kontrastu. Nie są to oczywiście jedynie mechaniczne systemy, bo nad tym wszystkim pieczę stanowi cała masa elektroniki zasilana pokładową baterią o wytrzymałości do 15 godzin, która wyświetla nawet cyfrowy kompas w polu widzenia użytkownika. Na powyższych materiałach możecie zauważyć, że wygląda to dosyć niepokojąco, przypominając grę wideo.

Gogle ENVG-B Armii USA to tylko początek

Obecnie ten system noktowizyjny, choć sprawia wrażenie sprzętu wystarczającego do… wszystkiego, Pentagon i DARPA ciągle szukają nowoczesnych gogli niekoniecznie do walki w ciemnościach. Wprawdzie jednym z ostatnich programów DARPA, mających na celu opracowanie gogli ENVision, wszystko sprowadza się do stworzenia noktowizora w formie lekkich okularów, ale znacznie ciekawiej zapowiadają się gogle IVAS.

Ten zintegrowany system wspomagania wizualnego działa podobnie, jak wyświetlacze HUD, z którymi doskonale znają się piloci w nowoczesnych myśliwcach. Za ich produkcję odpowiada Microsoft, który zgarnął niemało, bo aż 21,88 miliardów dolarów na dostarczenie dziesiątek tysięcy z nich w ciągu 10 lat.