Jeśli nie jesteście w temacie, to nic straconego, bo w rzeczywistości to pierwszy raz, kiedy karty LHR (Lite Hash Rate) pojawiły się w fizycznym wydaniu. W skrócie wszystko rozbija się o dążenie firmy NVIDIA do zmanipulowania “kryptowalutowych górników” tak, aby ci, zamiast kupować ograniczone w wydobywaniu kryptowalut nowe karty graficzne, sięgali po przeznaczone do tego modele CMP.
Co najważniejsze, karty ze zmodyfikowanym rdzeniem ponoć nie będą reklamowane, jako te “inne”, a dla zwyczajnego użytkownika ich wydajność nie ulegnie zmianie. Potwierdzenie tego pierwszego otrzymamy jednak dopiero za kilka dni, kiedy to więcej tego typu modeli ujrzy światło dzienne.
Niestety w grę wchodzi tylko ogranicznik, a nie blokada i choć wielu uważa, że NVIDIA nie bez powodu podchodzi tak do sprawy, pozostaje nam się cieszyć z przynajmniej takiej “pomocy” względem obecnej sytuacji na rynku. Są bowiem szanse, że kiedy te nowe karty trafią do sprzedaży, zamiast w łapki górników, zaczną trafiać częściej do komputerów zwyczajnych graczy. Przynajmniej w teorii.
Karty GeForce RTX 3000 LHR właśnie pojawiły się po raz pierwszy w fizycznym ujęciu. Podziękować możemy firmie GALAX
Dziś dowiedzieliśmy się, że LHR, wbrew temu, co słyszeliśmy wcześniej, oznacza “Lower Hash Rate”, czyli po prostu “niższą wydajność w kopaniu” Ethereum. Pozostaje pytanie, jak niższą i co stanie się z pozostałymi kryptowalutami? To jednak coś, na co my nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć.
Jak widać po zdjęciach (via Videocardz), GALAX zgodnie z oczekiwaniem nie odróżnia jednych modeli od drugich, choć z tego co wiadomo, te bez ogranicznika nie powinny trafiać do sklepów od połowy maja. Choć wygląd i opakowanie wydaje się identyczne, dodatek “FG” w nazwie ewidentnie coś sugeruje, podczas gdy specyfikacja jasno wskazuje na obecność rdzenia z cyfrą “2” na końcu, czyli LHR.
Z tego co widać powyżej, karty GeForce RTX 3000 LHR z ogranicznikiem kryptowalutowym będą wolniejsze w tych operacjach o połowę, choć zabawa w nieodzowne podkręcanie z pewnością na to wpłynie.