Dla przypomnienia, Huawei trafił już stosunkowo dawno temu na czarną listę USA, co wymusiło na firmie zupełne odcięcie się od technologi opracowanej i wyprodukowanej w Stanach Zjednoczonych. Musiała więc zadziałać, aby podrzędna niej firma HiSilicon nie musiała polegać na amerykańskiej architekturze Arm w produkcji swoich procesorów i owoc tego widzimy właśnie dziś.
Czytaj też: Najwydajniejszy dysk HDD na świecie. Oto Seagate Mach.2 Exos 2X14
HiSilicon Hi3861, czyli jak uciec z czarnej listy USA
HiSilicon przedstawiła nowy procesor HiSilicon RISC-V, a dokładniej mówiąc HiSilicon Hi3861, który to opiera się na architekturze RISC-V. Ta nie jest wprawdzie autorskim rozwiązaniem HiSilicon, ale jako że jest dostępna za darmo w ramach otwartego kodu źródłowego, to restrykcje na Huaweia zostały pomyślnie przeskoczone. Wprawdzie sam układ nie powala na kolana swoimi możliwościami, ale należy pamiętać, że to dopiero pierwsza próba HiSilicon zabawy z nową architekturą.
Czytaj też: 7 nm procesory Intela Meteor Lake już gotowe. Na premierę jednak poczekamy
HiSilicon Hi3861 nie powala bowiem mocą, obejmując układ o niskiej mocy, który to sprowadza się do 32-bitowego mikroprocesora o maksymalnej częstotliwości pracy na poziomie 160 MHz. Obecne procesory mobilne działają powszechnie na poziomie taktowania do 4 GHz, czyli 4000 MHz. Brzmi to więc bardzo blado w porównaniu z tradycyjnymi produktami HiSilicon, ale warto też zaznaczyć, że ten układ jest używany w zastosowaniach gadżetów Internetu Rzeczy, które nie wymagają dużej mocy obliczeniowej.
Czytaj też: Projekt chłodzenia zdradza szczegóły LGA1700, czyli Socket V Intela
Czekamy więc na jeszcze wydajniejsze propozycje od HiSilicon w tej nowej erze zarówno dla tej firmy, jak i Huaweia, gdzie architektura Arm ISA pójdzie w zapomnienia, a na jej miejsce trafi RISC-V. Co najważniejsze, rząd USA nie ma kontroli nad ISA, ponieważ może z niego korzystać każdy, kto zechce i to za zupełną darmochę.