Pomimo tej swojej unikalności i kultowości, Mini ciągle dręczy problem bycia niszową marką na rynku. Utrzymuje się jednak na nim od dawna i zapowiada się, że nic tego nie zmieni. Ma też jasne plany na przyszłość i wie, czego chcą klienci i czego chce ona, więc nic więcej jej nie potrzeba, aby dalej wieść swoje spokojne, brytyjskie życie. Nawet w dosyć swobodnym stylu, bo w dobie SUVów i crossoverów nie ma zamiaru zrezygnować z kabrioletów.
Czytaj też: Dlaczego elektryczny SUV Porsche Macan będzie miał wyższy zasięg od Taycana?
Mini nigdzie się nie wybiera, a wręcz przciwnie – będzie brnęło w przyszłość z uniesioną głową i z kabrioletami w ofercie.
Kabriolet Mini ma dużą i szczególnie lojalną rzeszę fanów. Świadczy o tym również duże zapotrzebowanie na najnowszy, świeżo zmodernizowany model. Dlatego jesteśmy głęboko przekonani o sukcesie tej koncepcji pojazdu na przyszłość.– mówi Bernd Körber, szef marki Mini, komentarze.
Czytaj też: Wielkie silniki ciągle żyją, czyli nowy Mercedes-Maybach S680 z V12
Oznacza to tyle, że już w 2025 roku doczekamy się nowej generacji samochodów Mini z nadwoziem typu kabriolet. W tym też roku Mini ma zaprezentować swój ostatni model z silnikiem spalinowym, aby na początku lat trzydziestych stać się marką w stu procentach nieszkodzącą środowisku pod kątem emisji spalin. Oznacza to, że Mini “bez dachu” pozostanie w ofercie producenta przynajmniej do końca tej dekady.
Dziś jesteśmy więc “zmuszeni” do zadowolenia się obecną generacją Mini Cabrio, który to ma jeszcze przynajmniej 2/3 lata życia na liniach produkcyjnych, aby dealerzy pozbyli się wszystkich egzemplarzy przed nadejściem nowej generacji. Ta jest już ponoć “potwierdzona i pewna”, a przynajmniej tak twierdzi sama firma, a samo jej ogłoszenie ponoć ma “wywołać sensację”.
Czytaj też: Akumulator 4680 Tesli pod lupą specjalisty. To zasili przyszłe Modele firmy
Idąc dalej w kuluary kabrioletu Mini, warto wspomnieć, że ten model jest szczególnie popularny w Niemczech, gdzie sprzedaż bije rekordy względem rynku USA i nawet Wielkiej Brytanii. Nie wiemy jednak, czy nowa generacja trafi na rynek w wydaniu czysto elektrycznym, ale zważywszy na dodatkowy ciężar związany z chowanym dachem, możliwe, że Mini pozostanie przy swoich spalinowych jednostkach.