Sam projekt tych smartfonów sprawia, że z pewnością będą wyróżniać się one swoją oryginalnością na rynku. Ilu zyska przeciwników, a ilu zwolenników na pewno dowiemy się w swoim czasie, bo firma Google wedle tych przecieków diametralnie zmieniła konstrukcję nowej serii smartfonów względem modeli poprzedniej generacji.
Czytaj też: Zbliża się premiera Axon 30 Ultra 5G. Sprawdźcie co wiemy
Przyglądając się dokładnie tym grafikom, zauważamy, że oba smartfony, czyli Pixel 6 i Pixel 6 Pro zamiast tradycyjnej wyspy z aparatami, otrzymały wypukły, czarny pasek z matrycami na całej szerokości tylnej obudowy. Zauważalną na pierwszy rzut oka różnicą jest ilość obiektywów, ponieważ w Pixel znalazły się dwa, a w Pixel 6 Pro dodatkowo jeszcze jeden. Te aparaty są ustawione horyzontalnie, a po ich prawej stronie znajduje się lampa błyskowa LED.
Według plotek trzeci dodatkowy aparat w Pixel 6 Pro może być teleobiektywem, lecz na ten moment nie wiadomo, czy będzie chwalił się on peryskopową konstrukcją. Innymi słowy, nie mamy ciągle gwarancji na obecność większego niż 3-krotnego powiększenia optycznego. Niemniej jednak, jak to zwykle po smartfonach rodziny Pixel, oczekuje się wiele od tej potrójnej konfiguracji kamer.
Czytaj też: MediaTek Dimensity 900, czyli 6nm chipset dla średniaków z 5G
Oprócz tego z udostępnionych renderów wynika, że skaner linii papilarnych będzie bezpośrednio zintegrowany z ekranem. Jeśli chodzi o sam wygląd smartfonów, to zdjęcia ukazują ekstrawagancką kombinację trzech kolorów. Na samej górze pomarańczowa wstawka łączy się wizualnie z dominującym na obudowie jasnym pomarańczem (Pixel 6 Pro), lub bielą (Pixel 6), od której oddziela ją opisany już wyżej czarny, wypukły pasek z obiektywami.