Kieszonkowy tablet Samsung Galaxy Z Fold Tab
Grafiki, które powstały na podstawie dotychczasowych patentów i przecieków informacji zaprezentował serwis LetsGoDigital.
Sama koncepcja jest bardzo ciekawa i wpasowuje się w moją wizję składanych urządzeń. Ideałem są dla mnie zawsze tablety, których używali bohaterowie serialu Westworld. Pozwalające z niewielkiego smartfonu rozłożyć duży tablet.
Tak wyglądający Samsung Galaxy Z Fold Tab jest zdecydowanie najbliżej tego rozwiązania. Mamy tu smartfon, w którym z dwóch stron możemy rozłożyć po dodatkowej części ekranu. Składane części nie łączą się ze sobą po złożeniu, w przerwie pomiędzy nimi pojawia się przestrzeń do schowania rysika.
Czytaj też: Rusza proces byłego dyrektora Huawei. Będzie wielki sukces czy wielka kompromitacją?
Trwałość, trwałość i jeszcze raz wytrzymałość
Nieoficjalnie mówi się, że planowany pokaz nowych składanych smartfonów – Galaxy Z Fold3 oraz Galaxy Z Flip3. Samsung ma w nich stawiać na wytrzymałość. Obudowa ma być solidniejsza, ekran lepiej chroniony przez 2. generację szkła UTG (Ultra Thin Glass), mówi się też o zgodności z normą wodoszczelność IP. Pierwszy raz w składanym smartfonie.
To właśnie kwestia wytrzymałości od razu zapala mi lampkę przy takim pomyśle Galaxy Z Fold Tab. Nie bez powodu Huawei zmodyfikował Mate’a X, chowając składany ekran wewnątrz obudowy. Elastyczne powierzchnie są ciągle zbyt delikatne. A tutaj dodatkowo ma pojawić się rysik, kiedy np. ekran Galaxy Z Folda2 można porysować paznokciem.
Czytaj też: Motorola i Maciej Dowbor pokazują #motoinnowacje
Galaxy Z Fold Tab ma zostać zaprezentowany nie wcześniej niż w 2022 roku. Jeśli w takiej formie, to Samsung będzie musiał mieć odpowiednią technologię, która zapewni trwałość powierzchni ekranu. W przeciwnym wypadku będzie to bardzo droga i nietrwała fanaberia.