Za projektem stoi Scott Whittle, Mike Lanzone oraz Casey Halverson, którzy stworzyli instrument łączący się z elektroniką za pośrednictwem Bluetooth i Wi-Fi. Terra jest wbijana w ziemię w pobliżu miejsc, w których zbierają się ptaki i wykorzystuje parę mikrofonów do nasłuchiwania ich śpiewów. Zestaw zawiera również odbiornik radiowy, dzięki czemu jest w stanie odbierać sygnały od oznakowanych ptaków. Zebrane dane są przesyłane do serwera w chmurze oraz do aplikacji działającej na systemach iOS i Android.
Korzystając z aplikacji, użytkownicy mogą przeglądać rejestr gatunków ptaków, które znalazły się w pobliżu urządzenia. Mogą również słuchać na żywo śpiewu ze swojego podwórka, zarówno na telefonie, jak i na połączonym głośniku Bluetooth. Poza tym, autorzy projektu zakładają możliwość słuchania na żywo dźwięków z różnych miejsc na całym świecie. Funkcja ta miałaby być jednym z elementów sieci Terra, która jest obecnie w fazie rozwoju.
Terra ma zbierać informacje o ptakach znajdujących się w pobliżu, identyfikując zwierzęta na podstawie dźwięku
Sieć ta będzie również dostępna dla naukowców, którzy będą dzięki niej mogli sprawdzić, jakie gatunki ptaków zostały wychwycone przez Terry rozmieszczone na całym świecie. W ten sposób badacze mogliby śledzić liczebność populacji oraz trasy wędrówek różnych gatunków. Dodatkową zaletą urządzenia jest możliwość bezprzewodowej komunikacji z mniejszymi czujnikami rozmieszczonymi na całym podwórku. Mogą one zbierać i przekazywać dane dotyczące wilgotności gleby, warunków pogodowych czy podnoszącego się poziomu wody. Wszystkie te informacje znajdą się w mobilnej aplikacji.
Terra jest teraz obiektem zbiórki w serwisie Kickstarter. Jeśli rozpocznie się masowa produkcja tego urządzenia, to w ramach przedsprzedaży będzie ono dostępne w cenie 145 dolarów, czyli nieco ponad 500 złotych. Jeśli chodzi o “normalną” cenę, dostępną po wprowadzenia produktu na rynek, to mówi się o kwocie rzędu 179 dolarów, a więc ok. 650 złotych.