Zawartość opakowania XPG Levante 360
XPG Levante 360 ma kilka ciekawych dodatków, które są warte omówienia. Oprócz zestawu montażowego i instrukcji mamy między innymi kontroler ARGB. Jest on zasilany ze złącza SATA i umożliwia sterownia rodzajem podświetlenia, szybkością zmian podświetlenia czy jego jasnością. Niestety kontroler nie ma możliwości podłączenia do przycisku reset w obudowie, co może być sporą wadą. W takim przypadku przy każdej zmianie ARGB trzeba będzie otworzyć obudowę i nacisnąć przyciski, ale komu będzie chciało się to robić? Oczywiście samo podświetlenie można podłączyć pod płytę i z poziomu oprogramowania nim sterować.
W zestawie jest jeszcze sześć przewodów. Trzy to przedłużacze 4 pin PWM, a trzy to przejściówki z 3 pin ARGB (nietypowe złącza od wentylatorów) na 3 pin ARGB zgodne z płytami głównymi (męskie i żeńskie). W zestawie brakuje mi jedynie pasty termoprzewodzącej – ta jest fabrycznie nałożona na samo AiO.
Specyfikacja XPG Levante 360
Cała konstrukcja została przygotowana przez Asetek, więc specyfikacja może przypominać konkurencyjne rozwiązania. Chłodnica ma wymiary 394 mm x 120 mm x 27 mm i jest wykonana z aluminium. Wychodzą z niej dwa węże o długości 400 mm. Są one całkiem elastyczne, a ich połączenie z blokopompką jest ruchome.
Sama blokopompka ma wymiary 86 mm x 72 mm x 36 mm. Wychodzą z niej dwa przewody – 4 pin oraz 3 pin ARGB do sterowania podświetleniem (tym razem już zgodne ze złączami na płycie głównej). Co ciekawe producent nie podaje prędkości pompki, ale płyta główna zwraca ok. 2700 RPM. Podstawa bloku wykonana jest z miedzi i tak jak wspomniałem fabrycznie znajduje się tam nałożona pasta termoprzewodząca. Na górze blokopompki znajduje się podświetlane logo XPG, ale nie jest ono obracane co wymusza jeden właściwy montaż AiO. Jest to spora wada, bowiem nie zawsze da się zamontować blok w takiej orientacji, a w innej może to dziwnie wyglądać.
W zestawie mamy trzy 120 mm wentylatory ARG. Z każdego z nich wychodzą dwa przewody -4 pin PWN i 3 pin ARGB (nietypowe). Każde z nich ma złącze męskie i żeńskie, więc łatwo całość połączyć w jeden układ. Przewody są dosyć krótki, dlatego też producent zdecydował się na dołączenie odpowiednich przedłużaczy. Jednakże dzięki temu łatwo ułożycie je w obudowie i nie będzie ich kompletnie widać. Wentylatory mają maksymalną prędkość równą 2000 RPM. Wtedy też ciśnienie wynosi 1,42 mmH2O, przepływ powietrza 61,5 CFM, a głośność 34 dBA. Warto zwrócić też uwagę na konstrukcję skrzydełek śmigieł, które są dosyć nietypowe. Ma to na celu poprawienie ich wydajności podczas pracy na chłodnicy.
Wygląd i montaż XPG Levante 360
XPG Levante 360 wygląda znakomicie. Oczywiście sporą robotę robi podświetlenie ARGB, które obecne jest na wentylatorach i blokopompce. Na pewno może się to podobać w obudowie z oknem, choć tak jak wspominałem – szkoda, że sama góra bloku nie jest obracana.
Montaż na LGA1200 jest naprawdę prosty. Wystarczy backplate przykręcić śrubami do płyty, na to nałożyć AiO i całość przykręcić kolejnymi śrubami. Spokojnie jedna osoba da sobie z tym radę. W przypadku AM4 wygląda to bardzo podobnie, więc tutaj również żadnych trudności nie będzie.
Zebrane najważniejsze parametry XPG Levante 360
- Wymiary chłodnicy: 394 x 120 x 27 mm
- TDP: b.d.
- Długość węży: 400 mm
- Dołączone wentylatory: 3x 120 mm
- Maksymalna prędkość wentylatorów: 2000 RPM
- Maksymalny przepływ powietrza: 61,5 CFM
- Maksymalne ciśnienie: 1,42 mm H2O
- Maksymalna głośność: 34 dBA
- Wymiary blokopompki: 86 x 72 x 36 mm
- Maksymalna prędkość pompki: ok. 2700 RPM
- Kompatybilność z podstawkami: LGA 115x/1200/1366/2011/2066; AM4/TR4 (wspornik TR4 nie jest dołączony)
- Gwarancja: 5 lat
Testy XPG Levante 360
Bez podkręcenia AiO oczywiście nie ma problemów z utrzymaniem niskich temperatur nawet przy 800 RPM. Wyniki są znakomite i nie ma tutaj mowy o żadnych problemach.
Po lekkim OC również nawet na 800 RPM chłodzenie daje sobie bez problemów radę. Warto tutaj zauważyć, że na maksymalnych obrotach wentylatorów wygrywa ono z AiO 420 od Arctic. Wyniki są jednak cały czas słabsze od konstrukcji MSI, za którą również odpowiada Asetek. Różnice nie są może jakieś wielkie, ale na pewno występują.
Przy maksymalnym OC XPG Levante 360 na maksymalnych obrotach pozwala na uzyskanie poniżej 80°C na procesorze. Jest to świetny wynik, który pokazuje, że nawet na najmocniejszych procesorach nie będzie problemów z temperaturami po OC.
Warto też zwrócić uwagę na kulturę pracy. Na maksymalnych obrotach jest oczywiście bardzo głośno, co jest standardem przy 2000 RPM i trzech śmigłach. Natomiast na 1200 RPM jest już bardzo dobrze, można mówić nawet o względnej ciszy. Jest nawet ciszej niż przy niektórych chłodzeniach 240, co jest sporym plusem. Na 800 RPM będziecie mieli praktycznie idealną ciszę. To jest właśnie przewaga nad konstrukcją od MSI – temperatury mogą być niższe, ale na mniejszych obrotach wentylatorów XPG Levante 360 będzie cichszej pracowało.
Podsumowanie
XPG Levante 360 to bardzo ciekawe chłodzenie, które na pewno jest warte Waszej uwagi. Jest ono dobrze wykonane i świetnie wygląda. Szkoda tylko, że nie ma ono obracanego loga na blokopompce, co może przysporzyć trochę problemów. Wśród dodatków znajdziecie między innymi kontroler ARGB, choć temu brakuje możliwości podłączenia pod złącze reset w obudowie. Pasta jest bezpośrednio nałożona na blok, a sam montaż to bułka z masłem – spokojnie w pojedynkę dacie radę zamontować AiO w komputerze.
W testach AiO wypadło bardzo dobrze. Może nie jest to najwydajniejsza konstrukcja 360 na rynku, ale z pewnością pozwoli na OC nawet najmocniejszego procesora na rynku. Przy 10600K podkręconym na 5,1 GHz nie było żadnych kłopotów ze stabilnością ani z temperaturami. Oczywiście przy takim OC musicie się liczyć z maksymalnymi obrotami wentylatorów, co skutkuje niską kulturą pracy. Jednakże sporym plusem testowanego chłodzenia jest cichsza praca od konkurencji na niższych obrotach wentylatorów, co z pewnością wielu z Was doceni.
XPG Levante 360 jest więc bardzo dobrą alternatywą dla pozostałych AiO obecnych na rynku. Niestety w momencie pisania tekstu nie znam ceny tej konstrukcji, ale powinna być ona na poziomie lub trochę niższa od rozwiązania MSI, żeby jego zakup był ciekawą alternatywą.
