Jedziesz do pracy, omijając korki, ciesząc się poranną dawką ruchu, świeżym powietrzem, promieniami słońca i wiatrem na twarzy. Na koniec unikasz opłaty parkingowej i miejsce dla swojego pojazdu znajdujesz bez najmniejszego problemu albo po prostu bierzesz go ze sobą do biura. To idealny scenariusz przemawiający za tym, żeby porzucić elektryczne samochody na rzecz równie bezemisyjnych pojazdów.
Czytaj też: Transformer od Splach, to elektryczna hulajnoga i motocykl w jednym
Tak przynajmniej może się wydawać, bo ta sielska wręcz wizja traci w momencie niesprzyjającej pogody, zmęczenia fizycznego czy braku możliwości naładowania akumulatora pojazdu w pracy. Jednak dla wielu, wybór między elektrycznym samochodem a rowerem jest jasny i niekoniecznie dotyczy tego pierwszego. Tak przynajmniej wskazują statystyki sprzedażowe.
Elektryczne rowery i ich sielska wizja. Samochody BEV mogą się schować
W porównaniu samochodów i rowerów elektrycznych można dojść do wniosku, że to obecnie równie nowe i rozwijające się formy transportu. Obie mają swoje zalety i wady, ale za elektrycznymi rowerami przemawia coś, co niektórzy docenią bardziej. To po prostu znacząco niższa cena w porównaniu do elektrycznych samochodów.
Czytaj też: Elektryczny rower Bird Bike nadchodzi. Wypożyczalnie Bird nie tylko z hulajnogami
Nic więc dziwnego, że sprzedaż rowerów elektrycznych rośnie i rośnie, a jak się okazuje, urosła do tego stopnia, że eBike nadal znacznie przewyższają sprzedaż samochodów elektrycznych na całym świecie. Pokazuje to przykład sprzedanych ponad 600000 elektrycznych rowerów w Stanach Zjednoczonych czy 160000 egzemplarzy w Wielkiej Brytanii. To oznacza, że sprzedaż eBike w USA podbiła sprzedaż samochodów elektrycznych dwukrotnie, a Wielkiej Brytanii o 52000 egzemplarzy.
Wszystko to przy samochodach elektrycznych, które władze zwłaszcza w USA traktują lepiej, gwarantując producentom ulgi podatkowe, a klientom specjalne dopłaty. Elektryczne rowery, jak zresztą wszystkie inne małe pojazdy elektryczne, nie otrzymują żadnego wsparcia tego rodzaju (jeszcze).
Czytaj też: Elektryczne rowery Veloretti Ace i Ivy łączą w sobie piękno i nowoczesną technologię
Są jednak szanse, że elektryczne pojazdy osobiste będą odgrywać coraz większą rolę w naszej przyszłości, także w Europie. Zwłaszcza w miastach, gdzie rowery elektryczne są powszechnie postrzegane jako jeden z najlepszych sposobów na ograniczenie ruchu miejskiego i alternatywa dla transportu publicznego. Co ciekawe, ogólna sprzedaż rowerów elektrycznych w Europie rośnie nawet w tak szybkim tempie, że wedle spekulacji (via Electrek) pod koniec tej dekady przewyższy sprzedaż wszystkich samochodów – nie tylko elektrycznych.