Jeśli kojarzycie początki firmy Aptera, to elektrycznymi samochodami interesowaliście się wcześniej, niż było to na czasie. Chociaż ta upadła przed jakąś dekadą, to po kilku latach i sukcesie na rynku akumulatorów ci sami założyciele wskrzesili swój dawny pomysł na elektryczny pojazd przyszłości, ogłaszając swoje wielkie plany w 2019 roku. Na szczęście Aptera utrzymała się do tej pory i wygląda na to, że wizja elektrycznego trójkołowca Sol wreszcie się ziszcza.
Czytaj też: Premiera BMW 4 Gran Coupe 2022. Szykujcie się na wielkie nery
Na potwierdzenie tego dostaliśmy nowy materiał promocyjny, pokazujący w bardzo life-stylowy sposób możliwości Aptera Sol, akcentujący jego przestronny bagażnik, możliwość połączenia go z namiotem, czy minimalistyczne wnętrze z wielkim ekranem dla maksymalnie dwóch osób. Wszystko to opakowane w smukłe, obłe nadwozie, posiadające oddzielone od korpusu sekcje z dokładnie obudowanymi dwoma kołami.
Wszystko to wygląda przyjemnie, prezentuje się świetnie i zadaje tylko pytanie, jak to będzie w kwestii prawnej i homologacyjnej np. w Polsce, gdzie Aptera Sol powinna wymagać przynajmniej prawa jazdy kategorii B1. Nic więc dziwnego, że obecnie są tylko plany wprowadzenia tego pojazdu na rynek USA, gdzie będzie uznawany za pojazd klasy motocyklu.
Czytaj też: Wczesna premiera Kia Sportage piątej generacji. Na tę wielką poczekamy
1600 kilometrów na jednym ładowaniu, które nawet nie będzie potrzebne przy niewielkich dystansach. To zdecydowanie najważniejsza cecha elektrycznego pojazdu Aptera Sol
Możliwości Aptera Sol są jednak ogromne i nie zmieniły się od ostatnich prezentacji, a obecny plan obejmuje zrealizowanie dostaw pod koniec bieżącego roku ceną od 25900 do 44900 dolarów. Te poziomy cenowe dotyczą samego zasięgu, który sięga od 400 do niebywałych 1600 kilometrów na jednym ładowaniu. Co ważne, pakiet Never Charge ponoć pozwoli dziennie jeździć do 64 km “za darmo”, dzięki panelom słonecznym na nadwoziu.
Czytaj też: Elektryczny Renault Megane na zdjęciach. Mamy też szczegóły napędu
Wcześniej dowiedzieliśmy się, że cała magia tkwi tutaj w samej aerodynamiczności i lekkości pojazdu, dzięki której przewiduje się, że Aptera Sol będzie zużywała mniej niż 100 Wh na 1,6 kilometra, co odpowiada spalaniu 0,7 litra/100 km. Za napęd będzie odpowiadał silnik elektryczny, umożliwiający sprint do 96 km/h w 3,5 sekundy i maksymalną prędkość 180 km/h. Spodziewamy się jednak, że na te możliwości każdy dodatkowy kilogram na pokładzie pojazdu wpłynie znacząco negatywnie.