Układ Apple M1 jest oparty na 5 nm węźle produkcyjnym TSMC i bazuje na specjalnej homogenicznej architekturze ARM. Przez to dzierży cztery wysokowydajne rdzenie o nazwie kodowej Firestorm i cztery słabsze rdzenie o nazwie Icestorm z myślą o mniejszych obciążeniach. Nawiązuje to do architektury DynamicIQ ARM i technologii układów hybrydowych Intel Lakefield.
Czytaj też: Samsung pochwalił się pamięciami LPDDR5 uMPC do smartfonów. Czym one są?
Jak możecie podejrzeć na wykresie powyżej, M1 firmy Apple zapewnia wyższą wydajność jednowątkową, niż jakikolwiek procesor AMD Ryzen, dostając tylko po głowie od najnowszego flagowego układu Intel Core i9-11900K. Oczywiście to tylko test syntetyczny, który nie jest aż tak reprezentatywny dla wydajności w świecie rzeczywistym, ale i tak układ M1 jest od dawna zachwalany ze względu na swoją wydajność na poziomie procesorów w komputerach stacjonarnych w niektórych obciążeniach roboczych oraz wysoką energooszczędność.
Dzięki układowi M1 Apple zagwarantowało sobie ogromny sukces, a to tylko początek, bo komputery Mac będą tylko lepsze i lepsze
Czytaj też: Pierwsze pasywne chłodzenie Noctua już oficjalnie. Co zapewnia NH-P1?
Wyjątkowość Apple M1 sprawiła, że firma ponad dwukrotnie zwiększyła swoje dostawy w 2021 roku (o 111%) w porównaniu z rokiem poprzednim. Oczywiście nie jest to wyjątkiem, bo w dobie pandemii i zapotrzebowania na sprzęt wszelakiej maści tak naprawdę wszyscy producenci zaliczyli świetny rok, co potwierdza m.in. wynik Acera w tym samym segmencie, który zaliczył 73% poprawę w tym samym czasie.
Apple może więc świętować swoje uniezależnienie od układów Intela i tylko rozwijać swój niezależny łańcuch dostaw własnych układów, dzięki współpracy z fabrykami firmy TSMC. Zwłaszcza że już wkrótce doczekamy się następcy M1, czyli M1X, który ponoć zadebiutuje jeszcze w tym roku.
Czytaj też: Elite 85T czy Momentum TWS 2? Porównujemy słuchawki Jabra i Sennheiser
Wedle plotek specyfikacja procesora Apple M1X ma sprowadzać się do zmodernizowanego 12-rdzeniowego procesora, którego osiem rdzeni w konfiguracji 4+4 będzie tymi wydajnymi Firestorm, a pozostałe cztery tymi bardziej energooszczędnymi Icestorm. Rdzeń graficzny tego układu będzie jeszcze bardziej zaawansowany, oferując 16 rdzeni i 256 jednostek wykonawczych, a więc dwa razy więcej względem M1. Obok tego układ będzie mógł wspierać dwa razy większe pojemności pamięci operacyjnej, bo do nawet 32 GB. Z tych wszystkich zmian wzięło się zresztą wyższe TDP, które będzie sięgać od 35 do 45 W.