Ładunek wysłany z Ziemi trafił na powierzchnię Czerwonej Planety w lutym tego roku i od tamtej pory łazik Perseverance oraz helikopter Ingenuity zajmowały się testowaniem swoich instrumentów. Niedawno doszło też do ósmego lotu helikoptera, który ma ściśle współpracować z sześciokołowym pojazdem, informując go z powietrza o potencjalnych przeszkodach.
Czytaj też: Łazik Perseverance ma naprawdę potężny arsenał. Jego laser jest w stanie odparować skały
W ramach ósmego przelotu Ingenuity znajdował się w powietrzu przez 77,4 sekundy, pokonując w tym czasie około 160 metrów. Oba urządzenia pozostają zazwyczaj w pobliżu siebie, dlatego helikopter jest oddalony od łazika o zaledwie nieco ponad 130 metrów. Jeśli chodzi o wyniki osiągnięte przez Ingenuity, to ósmy lot był dłuższy od siódmego, ale jednocześnie mniej imponujący od szóstego.
Łazik Perseverance znajduje się w obrębie wypełnionego dawniej wodą krateru Jezero
Można jednak powiedzieć, że tego typu wydarzenia stanowią jedynie tło dla innej, głównej misji NASA na Marsie. Chodzi rzecz jasna o poszukiwanie dowodów na występowanie tam obecnie bądź w przeszłości jakichkolwiek form życia. Czerwona Planeta niemal na pewno była dawniej pokryta jeziorami i rzekami, co mogło stwarzać warunki do powstania i ewolucji żywych organizmów.
Czytaj też: Lockheed Martin szykuje kolejną powłokę aerodynamiczną dla marsjańskiej misji
Nie bez powodu na arenę działań łazika Perseverance wybrano krater Jezero, wypełniony w przeszłości wodą. Co ciekawe, najnowszy sprzęt NASA cechuje się niezwykłymi osiągami, ponieważ może rozpędzić się do nawet 3-krotnie wyższych wartości niż miało to miejsce w przypadku poprzednich łazików. Oczywiście nie to jest jego najważniejszą cechą, ponieważ kluczowe wydaje się zbieranie próbek. Naukowcy chcą się w tym przypadku skupić na węglanach, czyli minerałach mogących zawierać skamieniałe dowody na występowanie na Marsie życia.