Magnetary to bardzo rzadki typ gwiazd neutronowych, które są z kolei zapadniętymi rdzeniami gwiazd. Te miały początkową masę większą od masy Słońca o 8 do 30 razy, a powstałe za ich sprawą magnetary za każdym razem wzbudzają zainteresowanie astronomów. Szczególnie łakomymi kąskami wydają się te zlokalizowane na terenie naszej galaktyki, czyli Drogi Mlecznej.
Kiedy gwiazdy o wspomnianych parametrach stają się supernowymi i tracą swoje zewnętrzne warstwy, ich rdzenie zapadają się tworząc obiekty o średnicy 20 kilometrów i masie dwukrotnie większej od masy Słońca. Magnetary mają przy tym około 1000 razy silniejsze pola magnetyczne niż w przypadku innych gwiazd neutronowych i aż kwadrylion razy silniejsze niż pole magnetyczne naszej planety.
Magnetar znajduje się na terenie Drogi Mlecznej i wyemitował sygnał zwany Swift J1555.2-5402
Jak do tej pory udało się potwierdzić istnienie zaledwie 24 magnetarów, podczas gdy sześć kolejnych czeka na zatwierdzenie. W efekcie wiedza naukowców na temat tych obiektów jest dość ograniczona, wliczając w to ich powstawanie, ewolucję oraz cechy. Można więc wyobrazić sobie zainteresowanie naukowców, którzy natrafili na szybki błysk radiowy pochodzący od gwiazdy znajdującej się na terenie Drogi Mlecznej. Takowe były wcześniej wykrywane głównie poza granicami naszej galaktyki.
Burzliwa natura magnetarów jest konsekwencją występowania silnego pola magnetycznego, które zniekształca te obiekty. W efekcie co jakiś czas dochodzi o silnych napięć i potężnych rozbłysków. Nie inaczej mogło być w przypadku Swift J1555.2-5402, czyli promieniowania rentgenowskiego wychwyconego przez Neutron Star Interior Composition Explorer (NICER) oraz obserwatorium Swift. Pierwszy instrument wykrył charakterystyczne pulsacje, podczas gdy drugi – zidentyfikował ich współrzędne. Potrzeba więcej badań, aby poznać dokładne dan na temat rzeczonego magnetara, ale już teraz wiadomo, że będzie on ważnym elementem badań nad tymi obiektami.