Nokia C20 Plus nie jest tak słaba, jak można było przypuszczać
Android Go w ostatnim czasie nie jest jakoś specjalnie częstym gościem w nowych smartfonach. “Lżejsza” wersja systemu nie daje jednak o sobie zapomnieć i powraca do nas w nowej Nokii C20 Plus. W tym modelu HMD Global zainstalowało Androida 11 Go Edition. Warto przypomnieć, że zwykle, gdy producent decyduje się na wersję Go oferuje nam jednocześnie 1 albo co najwyżej 2 GB RAM. A jak jest w przypadku C20 Plus?
Czytaj też: Oto najnowszy laptop ASUS – ZenBook Pro Duo 15 OLED
Otóż HMD Global postanowiło nas uraczyć 3 GB pamięci RAM. Szaleństw nie ma już w przypadku pamięci wbudowanej, której jest niestety tylko 32 GB, choć przynajmniej można ją rozszerzyć przy pomocy karty microSD (maksymalnie do 256 GB). W smartfonie zastosowano ośmiordzeniowy procesor UNISOC SC9863A z modemem 4G LTE.
Wyświetlacz ma przekątną 6,5 cala i rozdzielczość HD+ 1600×720 pikseli. Bateria za to jest już bardzo pojemna – 4950 mAh, dzięki czemu na długi czas zapomnimy o ładowaniu. I bardzo dobrze, bo bateria obsługuje moc tylko 10 W, więc przywracanie smartfona do życia trwa bardzo długo. HMD chciało chyba, byśmy poczuli powiew przeszłości, bo Nokia C20 Plus nie ma standardowego już wejścia USB-C tylko… micro USB. Nie uświadczymy też w niej czytnika linii papilarnych.
Czytaj też: Przeglądarka Vivaldi 4.0 ze sporymi zmianami
Jeśli zaś chodzi o aparaty, to i tutaj szaleństw nie ma. Z przodu dostajemy do dyspozycji aparat do selfie 5 Mpix, zaś z tyłu konfigurację 8 Mpix i 2 Mpix do pomiaru głębi. Nie zabraknie jednak wejścia na dwie kary nano SIM i złącza słuchawkowego 3,5 mm.
Nokia C20 Plus – cena
Jak po specyfikacji można się spodziewać, cena jest niska. W Chinach, gdzie smartfon trafi do sprzedaży 16 czerwca, wynosi ona 699 juanów, czyli nieco ponad 400 zł. Czy Nokia C20 Plus trafi do sprzedaży w Polsce? tego nie wiemy.