Od 2003 roku Armia USA nigdy nie wykorzystała śmigłowców AH-64 Apache do poważnego, głębokiego uderzenia na wrogie terytorium. Nic dziwnego, bo w dobie coraz skuteczniejszych systemów obrony powietrznej, Apache znacznie straciły na wartości. Jednak nie przez to, że stały się przestarzałe, bo choć na karku swoje mają, to największy problem z nimi związany sprowadza się do zasięgu ich pocisków.
Czytaj też: O Space Marines zapomnijcie. Amerykańscy Marines pozostaną… uziemieni
Śmigłowce Apache są znacząco ograniczone w działaniu przez coraz skuteczniejsze, pod kątem zasięgu, systemy obrony przeciwpowietrznej
Obecnie śmigłowce Apache korzystają z pocisków Spike Non-Line of Sight (N-LOS) w roli tych dalekiego zasięgu. Rzeczywiście, produkowany w Izraelu N-LOS ma okazały zasięg w porównaniu do takiego pocisku przeciwpancernego AGM-114 Hellfire. W grę wchodzi bowiem zasięg 32 km w porównaniu do skromnych 6,92 km, ale nadal podstawowym uzbrojeniem śmigłowca Apache i tak jest AGM-114 Hellfire.
Ten zasięg jest poniekąd podyktowany tym, że większość pocisków wojskowych może atakować tylko cele znajdujące się w bezpośrednim polu widzenia załogi. Jednak wspomniany pocisk Spike N-LOS ma zamontowane na sobie kamery i bezprzewodowe łącze danych, co zapewnia operatorom widok na pole bitwy podczas lotu w czasie rzeczywistym. Co ciekawe, tego typu podejście najpewniej nie wzbogaci tych nowych pocisków dla śmigłowców Apache.
Czytaj też: Kroczące maszyny wojenne nie pozostaną tylko w sferze marzeń USA… prawdopodobnie
Okazuje się, że nowe pociski dla śmigłowców Apache są w ich przypadku kwestią życia i śmierci w ofensywnych misjach
To już oficjalne, że Armia USA poszukuje nowego systemu rakietowego powietrze-ziemia dalekiego zasięgu dla śmigłowców szturmowych AH-64 Apache. Na papierze ten umożliwiłby im atakowanie celów na duże odległości, a główną rolę w tym odgrywałyby drony (np. widoczny poniżej RQ-7), zapewniając stosowną wizję i pozwalając śmigłowcom na pozostawanie z dala od obrony powietrznej wroga.
Czytaj też: Myśliwiec NGAD Sił Powietrznych USA nie ograniczy się tylko do walki powietrznej
Te pociski noszą obecnie nazwę Long Range Precision Munition (LRPM) i dopiero są na etapie finansowania, bo ruszyły prośby Armii na udzielenie budżetu na ich opracowanie. Plan obejmuje uruchomienie tradycyjnego konkursu w 2022 roku, wybranie najlepszego w 2023 roku i rozwinięcie go w ramach kontraktu do 2028 roku, jak podaje serwis Defense News.