Jest to o tyle interesujące, że zwykle producenci wskazują 2030 rok na tak wielkie zmiany w swojej strategii i ofercie. Na ten moment informacje o tym, jak to “ostatnie Audi z silnikiem spalinowym zadebiutuje w 2026 roku” nie stawia sprawy jasno. Nie wiemy najważniejszego, a mianowicie tego, czy dotyczy to modeli wyłącznie z silnikiem spalinowym, czy może również hybryd.
Czytaj też: Obejrzyj pierwszy lot wyścigowego samochodu Airspeeder Mk3
Jeśli jednak mowa o obu, to Audi wcale nie zaprzestanie zupełnie prac nad nowymi silnikami spalinowymi w 2026 roku, bo już ogłosiło kilka tygodni temu, ze nie będzie tworzyło nowych. Co do ulepszania tych obecnych możemy być jednak pewni, bo premiera spalinowego modelu w 2026 roku oznacza jego istnienie na rynku przez co najmniej osiem lat, podczas których może doczekać się odświeżeń. Warto też zaznaczyć, że po 2026 roku najpewniej ciągle będziemy mieć możliwość kupienia prezentowanych do tego czasu spalinowych modeli firmy.
Ostatnie Audi z silnikiem spalinowym zadebiutuje w 2026 roku, porzucając dążenia firmy do opracowywania nowych jednostek ICE
Tego typu wieść nie wyciekła z tajnych dokumentów, bo wedle źródła wyjawił to sam dyrektor generalny Audi, Markus Duesmanna podczas rozmowy z zarządem 17 czerwca. Podczas niej ponoć podkreślał, że Audi musi przyspieszyć swoje plany elektryfikacji, choć na ten moment jest już nieźle, bo oferuje różne formy elektryfikacji we wszystkich swoich modelach.
Czytaj też: Nowe logo Dacia ujawnione. Jest też zwiastun odświeżonego Dustera
Przed Audi jest jednak i tak największy sprawdzian – Project Artemis, który ponoć zostanie zaprezentowany w 2024 roku. W pierwszym ogłoszeniu tego samochodu wspominano, że ambicją zespołu jest przemyślenie ekosystemu motoryzacyjnego i zaprojektowanie „nowego modelu biznesowego”, jak również stworzenie elektrycznego, „wysoce zautomatyzowanego” pojazdu. Wcześniej doczekamy się innych dużych premier EV Audi w postaci A6 E-Tron i Q5 E-Tron, które zostaną zaprezentowane w 2022 roku.
Czytaj też: Model S Plaid przyspiesza szybciej, niż hamuje, ale Tesla i tak kłamie
Innymi słowy, elektryfikacja nadchodzi i to nie byle jaka, bo dotycząca modeli typu BEV. Wcześniej już informowaliśmy Was o tym, żebyście przygotowali się na hybrydowe i w pełni elektryczne Audi RS4, więc firma nie oszczędzi nawet klasyków