PNY Attache 4 3.1 256 GB w szczegółach
Trudno wprawdzie rozpisywać się o wyglądzie tradycyjnych pendrive’ów, ale postaram się oddać Wam fizyczny aspekt PNY Attache 4 3.1 256 GB w możliwie najlepszym stopniu. Tak więc ten model dociera do nas w prostym kartonowo-plastikowym opakowaniu, którego otworzenie zniszczy je doszczętnie. W zestawie oprócz samego pendrive’a znajdziemy oczywiście jedno wielkie… nic, co nie powinno specjalnie dziwić, ale warto pamiętać, że producent udziela na niego dwuletniej gwarancji.
Po stronie fizycznej mierzący 53,8 x 19,5 x 9,5 mm PNY Attache 4 3.1 256 GB jest wykonany w całości z dwóch rodzajów tworzywa sztucznego. Oba są twarde, ale główny korpus buduje wyprofilowana obudowa z matowego plastiku, a dodatkową zaślepkę na prostych “szynach” już ten śliski, wykończony na połysk. Pod kątem wyglądu i konstrukcji jest więc tradycyjnie – zupełną czerń obudowy przełamują tylko napisy co do szczegółów na temat pendrive’a, a delikatny, wyprofilowany kąt na końcu wieńczy mała dziurka z myślą o przytroczeniu PNY Attache 4 3.1 do smyczy.
Trudno nie odczuć niestety wrażenia, że dwa elementy składowe tego pendrive’a zostały połączone ze sobą nieco po macoszemu, a przynajmniej niespecjalnie “jakościowo”, co przejawia się tym, że nakładka na korpus w formie zaślepki na złącze USB kiwa się delikatnie na boki bez względu na jej pozycje. Domyślnie bowiem osłania przed fizycznymi uszkodzeniami złącze USB, ale kiedy tylko zaczniemy go potrzebować, wystarczy, że przeciągniemy osłonę w dół i odsłonimy USB. Co ważne, ta zaślepka “blokuje się” zarówno w pierwszej, jak i w drugiej pozycji, więc przynajmniej o jej stabilność możecie być pewni.
W skrócie więc PNY Attache 4 3.1 nie zachwyca zarówno materiałami, jak i wykonaniem (mocne 6.5/10), ale nie sprawia jednocześnie wrażenia czegoś, co uszkodzi się po podróży gdzieś na dnie zagraconej torby czy pęknie przy pierwszym lepszym uderzeniu. Przynajmniej jeśli idzie o całość, bo sama osłonka może dosyć szybko odmówić nam posłuszeństwa.
Wydajność PNY Attache 4 3.1 256 GB
Przechodząc już do tego, co najważniejsze, czyli możliwości tego pendrive’a. My sprawdziliśmy w akcji 256-GB wersję pojemnościową, która ma do zaoferowania 231 użytecznej pojemności. Warto jednocześnie wspomnieć, że PNY Attache 4 3.1 jest dostępny w pojemności od 16 do 1024 GB (16, 32, 64, 128, 256, 512, 1024 GB), więc w przypadku tego modelu każdy powinien znaleźć odpowiadający swoim własnym wymaganiom wariant pamięci.
Bez względu na wybór możemy oczekiwać szerokiej kompatybilności, bo zarówno z USB 2.0, jak i 3.0 oraz 3.1, gdzie Attache 4, jak wskazuje sama nazwa, rozwija skrzydła. Producent obiecuje prędkości odczytu do 80 MB/s i zapisu do 20 MB/s, zachowując kwestię wydajności w losowych próbkach w tajemnicy. Nie jest to więc poziom SSD i nawet HDD, co potwierdza syntetyczny test, wskazując, że choć wydajność w rzeczywistości jest wyższa, to niecierpliwi od Attache 4 3.1 powinni stronić.
Nie bez powodu jednak ten pendrive jest reklamowany jako urządzenie do przechowywania i rozpowszechniania dokumentów, plików graficznych czy muzycznych. Nawet takie skromne transfery w ogólnym rozrachunku i środowisku, gdzie czas nie liczy się specjalnie, powinny dać radę. Co z kolei stanie się, jeśli Attache 4 3.1 zapełnimy do 202 GB, czyli 87% całkowitej dostępnej pojemności? Niewiele, co potwierdza poniższy test:
Test PNY Attache 4 3.1 256 GB – podsumowanie
Pendrive PNY Attache 4 3.1 można dorwać już od około 20 zł za wersję 16 GB, co rośnie do 600 zł w przypadku najbardziej pojemnej, terabajtowej wersji. Wydanie 256 GB kupimy już za około sto złotych i jest to tak naprawdę ostatni wariant pojemnościowy, który zachował ceny całej serii na trendzie “podwajania się” za każde podwojenie pojemności, bo 512 GB Attache 4 3.1 zgarniemy dopiero za 229 zł.
Czy warto? To oczywiście zależy do Was i od tego, czego akurat poszukujecie, bo dzisiejszy rynek pamięci przenośnej jest rozległy i trudno wskazać na nim najlepsze modele, a nawet rodzaje (pendrive, dysk). PNY Attache 4 3.1 256 sprawia jednak wrażenie dobrze wykonanego, wydajnego i wytrzymałego modelu, więc jeśli trzeba Wam akurat pendrive’a w takim stylu, którego zatyczki na złącze USB nigdy nie zapomnicie, to ten model może być świetnym wyborem.