Czy patrząc na te zdjęcia (via Videocardz) nie macie aby wrażenia, że patrzycie na referencyjną kartę w stylu AMD? Jeśli tak właśnie macie i nawet wierzycie, że to referent AMD, to zaliczacie się do dumnego grona osób, którzy wierzą, że coś tutaj nie gra. Najpierw Sapphire pokazało identyczny model, a teraz to samo zrobił PowerColor. Chociaż nie mamy oficjalnych grafik, które przedstawiają kartę tego drugiego, to najpewniej wygląda ona identycznie, jak modele Sapphire:
Czytaj też: Najbliższa przyszłość procesorów AMD i Intela wyjawiona
Ta karta graficzna ma wodną konstrukcję chłodzenia, które obejmuje zarówno system powietrzny, jak i zewnętrznym radiator 120 mm z pojedynczym wentylatorem. Jego pętla cieczy jest połączona z pompą umieszczoną tuż nad procesorem graficznym i 16 GB układami pamięci GDDR6, pozwalając osiągać jeszcze wyższe taktowanie rdzenia.
Radeon RX 6900 XT Liquid Edition również w ofercie firmy PowerColor. Co dokładnie to zdradza?
Kto odpowiada za to chłodzenie? Tego nie wiadomo, ale najpewniej, jeśli nasze spekulacje są prawdziwe, AMD w tym projekcie mogło współpracować z firmą Cooler Master, która odpowiadała za chłodzenie cieczą ostatniego flagowca AMD, czyli Radeona RX Vega 64 Liquid Edition.
Czytaj też: Samsung pochwalił się pamięciami LPDDR5 uMPC do smartfonów. Czym one są?
Pojawienie się karty Radeon RX 6900 XT Liquid Edition u PowerColor zadaje kłam wcześniejszym plotkom co do tego, że AMD porzuciło pomysł na swojego referencyjnego Radeona chłodzonego cieczą. Kiedyś informowaliśmy, że napędzający go unikalny rdzeń Navi 21 XTXH, będący wyselekcjonowanym specjalnie GPU Navi 21 XTX, choć początkowo miał trafić właśnie do RX 6900 XT Liquid Edition, to trafi tylko do flagowych modeli producentów pokroju ASUSa, czy Sapphire.
Czytaj też: Przejęcie Arm istną bitwą? Qualcomm planuje za plecami NVIDIA
Jednak ponowne pojawienie się tego modelu wskazuje, że w rzeczywistości AMD zaprojektowało swojego chłodzonego wodą Radeona na bazie architektury RDNA2. Czy więc doczekamy się jego oficjalnego debiutu? Czy może ten model będzie dostępny tylko z ręki producentów trzecich? Tego nie wiemy, ale jeśli interesują Was szczegóły wydajności, rzućcie proszę okiem na nasz wcześniejszy wpis.