Ćwiczenia Formidable Shield 2021, które odbyły się u wybrzeży Szkocji i Norwegii, obejmowały łącznie 15 okrętów, dziesiątki samolotów i około 3300 personelu ze Stanów Zjednoczonych, Belgii, Danii, Francji, Niemiec, Włoch, Holandii, Norwegii oraz Hiszpanii. Jednak w tytułowym sprawdzianie udział wzięły głównie dwa okręty – holenderska fregata typu De Zeven Provincien oraz niszczyciel amerykańskiej marynarki wojennej USS Paul Ignatius (DDG 117).
Czytaj też: Sztuczna inteligencja zmierzyła się z pociskami w teście Formidable Shield
Ten niszczyciel w kluczowym momencie wystrzelił dwa pociski przechwytujące Standard Missile-3 (SM-3) do niszczenia pocisków balistycznych, kiedy te znajdowały się jeszcze w kosmosie. SM-3 zdolne do osiągania wysokości 1050 km i rozpędzania się do 10 Machów (12251 km/h), więc jest całkiem solidnym cackiem, ale dosyć “głupim” przez brak systemów zdolnych do wykrywania i śledzenia nadlatujących pocisków, a następnie obliczania dokładnej trajektorii w myśl przechwycenia.
Przechwycono rakiety balistyczne podczas Formidable Shield 2021 w ramach współpracy okrętów różnych państw
Jednak za te zaplecze odpowiadała wspomniana fregata, której pomoc dla pocisków SM-3 była kluczowa, jako że te nie używają wybuchowej głowicy do niszczenia celu, robiąc całą robotę siłą kinetyczną. Ogranicza to koszt pocisku, a przy odpowiednim uderzeniu pocisku sam pęd SM-3 wystarcza do wykonania zadania, co jednak wymusza, żeby obliczenia trajektorii pocisku do przechwycenia i korekty kursu były niezwykle precyzyjne.
Czytaj też: Odnotowano pierwszy atak autonomicznych dronów na ludzi
Wchodząc w szczegóły, pociski balistyczne zostały wystrzelone z Hebrides Range, prowadzonego przez brytyjskie Ministerstwo Obrony w dniach 26 i 30 maja 2021 roku. Biorące udział w teście okręty zaczęły ze sobą współpracować, bo SM-3 zostały wystrzelone na podstawie udostępnionych od holenderskiej fregaty De Zeven Provincien (F802) informacji zebanycha przy użyciu zaawansowanego systemu walki.
Czytaj też: Lista życzeń Pentagonu 2022, czyli czego nie udało się ufundować
Ten test nie był specjalnie rewolucyjny dla USA, które przechwytywać takie pociski mogło od dawna, ale chodziło w nim o coś innego. Ta praca zespołowa była demonstracją, że siły NATO mogą teraz współpracować z marynarką wojenną USA w zakresie obrony przeciwrakietowej, co pozwala na znacznie większą elastyczność, jeśli chodzi o rozmieszczenie sił.