Uszkodzenia DNA są jedną z przyczyn występowania nowotworów u ludzi i mogą pojawiać się w związku z szeregiem czynników, np. na skutek kontaktu z promieniowaniem ultrafioletowym. W przypadku astronautów jest ono szczególne groźne, ponieważ są oni niemal bezpośrednio wystawieni na działanie promieniowania jonizującego. Nic więc dziwnego, że badacze chcieli opracować jak najskuteczniejsze metody regeneracji DNA.
Czytaj też: Niesporczaki od kilku tygodni znajdują się na ISS. W jaki sposób wykorzystują je naukowcy?
Wątpliwości budził jednak pewien fakt: czy mikrograwitacja nie wpłynie na skuteczność metod takich jak CRISPR/Cas9? Aby się tego dowiedzieć, Sarah Stahl-Rommel i jej współpracownicy przetestowali tę technikę na drożdżach. Areną działań była oczywiście Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, czyli główne pozaziemskie laboratorium badawcze.
CRISPR/Cas9 to metoda umożliwiająca modyfikowanie genomu żywego organizmu
Przy okazji autorzy eksperymentu ustanowili nowy rekord, po raz pierwszy w historii dokonując udanej edycji genomu w przestrzeni kosmicznej z wykorzystaniem CRISPR/Cas9. Szczególne zainteresowanie naukowców wzbudził typ uszkodzenia zwany przerwaniem podwójnej nici. Ich zdaniem, poczynione w tym zakresie postępy, mogłyby stanowić podstawę do dalszych badań z zakresu problemów związanych z długotrwałym pobytem w przestrzeni kosmicznej.
Czytaj też: JAXA ma pomysł na sprowadzanie próbek z ISS. Pomoże technologia wykorzystywana w produkcji butelek
Wciąż jestem zdumiona niesamowitymi osiągnięciami nauki wykorzystanymi do przekształcenia organizmu i edycji jego genomu za pomocą CRISPR/Cas9 w celu spowodowania przerw w DNA, naprawy DNA i jego końcowego sekwencjonowania – a wszystko to w środowisku kosmicznym na pokładzie ISS. Możliwość przeprowadzenia tego wszechstronnego, kompleksowego badania jest ogromnym krokiem naprzód dla biologii kosmicznej.Sarah Castro-Wallace