Renault dba o łańcuch dostaw do swoich BEV
Renault, zamiast zabierać się z motyką na słońce, postanowił stosownie zadbać o swoje zaplecze dostaw i produkcji. Dlatego też rozpoczął współpracę z firmą Envision AESC w celu zbudowania swojej fabryki akumulatorów w Douai we Francji. Tam produkcja ma ruszyć już w 2024 roku, kiedy to z linii wyjadą ogniwa o łącznej pojemności 9 gigawatogodzin, co do 2030 urośnie do produkcji 24 GWh w ciągu roku.
Czytaj też: Test BMW M3 Competition 2021. Oto perfekcyjny potwór na czterech kołach
To jednak nie koniec wysiłków w tym obszarze, bo Renault wszedł też we współpracę z francuskim start-upem Verkor w celu opracowania wysokowydajnych akumulatorów dla modeli z segmentów C i wyższych. Pilotażowa produkcja tych akumulatorów powinna rozpocząć się w 2022 roku i podobnie jak Envision AESC, firma Verkor planuje zbudować we Francji własną fabrykę, która początkowo dostarczałaby 10 GWh akumulatorów dla Renaulta.
Gdyby tego było mało, Renault opracowuje również jednocześnie specjalny kompaktowy elektryczny układ napędowy dla przyszłych modeli o nazwie One Box Project. Nie jest to wprawdzie nowe podejście, ale i tak dobrze wiedzieć, że firma ma zamiar zintegrować w ramach jednego pakietu silnik elektryczny, przekładnię i całe zaplecze elektryczne w jednym module, który byłby o 45 procent mniejszy i 30% tańszy względem obecnych rozwiązań.
Czytaj też: Spójrzcie na odświeżenie Volkswagena Polo GTI 2021. Wersja po liftingu już oficjalnie
Jak prezentują się elektryczne plany Renault do 2025 roku?
Jeśli z kolei idzie o modele, to do 2025 roku Renault ma wprowadzić na rynek dokładnie siedem modeli typu BEV, podczas gdy trzy inne będą należeć pod markę Alpine. Ta ostatnia informacja nas nie dziwi, bo Renault już wcześniej ogłosił, że Alpine stanie się szybko firmą produkującą tylko elektryczne samochody.
Wedle zapowiedzi Alpine stworzy model specjalnie „dla mnie”, „dla nas” i „na weekend”, co sugeruje kolejno kompaktowego hatchbacka miejskiego, większego crossovera rodzinnego i pewnego rodzaju model sportowy. Jednak na nie trochę poczekamy, bo pierwszy model ma zadebiutować dopiero w 2024 roku.
Czytaj też: Elektryczny Sion sięgnął po nowy akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy
Renault z kolei pójdzie zarówno w nowości, jak i przeróbkę swoich obecnych modeli. Wykorzysta do tego głównie platformę CMF-EV dla pojazdów segmentu C i D, takich jak nadchodzący elektryczny model Megane (zasięg do 450 km). Dostaniemy coś też z segmentu B, a tym czymś będzie Renault 5 EV o zasięgu do 400 km i wersję produkcyjną modelu 4ever, którego firma zapowiedziała, ale nie ujawniła.