Zacznijmy może od tego, że rowery Greyp T5 występują w wersji 5.1 oraz 5.2, które znacząco różnią się od siebie, co akcentuje różnica ceny rzędu tysiąca euro (4499 vs 5499 euro). Jak na elektryczny rower, to dużo, ale jak na elektryczny rower, który ma być “jednośladowym SUVem” może nie aż tak bardzo, choć to nie nam o tym decydować. Przejdźmy więc do szczegółów.
Czytaj też: Elektryczne rowery cieszą się coraz większą popularnością
Elektryczne rowery Greyp T5 zadebiutowały. Dwie wersje do wyboru za sporo, bo przynajmniej 20500 zł
Greyp T5 opiera się na zaawansowanej technologicznie platformie opracowanej dla linii rowerów górskich Greyp G6. Stąd ta sama konfiguracja silnika i akumulatora, ale w połączeniu z zupełnie nową, bo nie karbonową, a aluminiową ramą z mechanizmem blokującym i nowym wyposażeniem, co finalnie sprowadza się do modelu trekkingowego z wyczuwalnym miejskim zacięciem.
Jednak na pokładzie znalazły się akcenty rodem z roweru górskiego, bo szeroka kierownica oraz imponujący 100-milimetrowy widelec Rock Shox, wygładzający jazdę na 29-calowych kołach z oponami Schwalbe G-On. Na wspomnianej kierownicy bez względu na wersje znajduje się 3-calowy wyświetlacz TFT o rozdzielczości 240×400, a pod nią mocny reflektor Busch+Müller IQ-XS wspomagany Toplight LINE K na tyle.
Czytaj też: Elektryczne rowery Veloretti Ace i Ivy łączą w sobie piękno i nowoczesną technologię
Podobieństwa są też w układzie napędowym, bo oba modele korzystają z połączenia 250-watowego silnika elektrycznego wbudowanego przy niestandardowych korbach Greyp z unikalnym 700 Wh akumulatorem w uchwycie na dolnej ramie. To połączenie zapewnia standardowe w UE wspomaganie do 25 km/h i zasięg na jednym ładowaniu do 100 kilometrów. Imponuje jednak 90 Nm moment obrotowy.
Czytaj też: CrownCruiser to najpewniej najciekawszy elektryczny rower, jakiego zobaczycie
Z ciekawostek warto wymienić obecność kamer na pokładzie, łączności e-SIM, wsparcia projektowanej obecnie aplikacji, aktualizacji OTA, Bluetooth 4.2, czy dwutłoczkowych hydraulicznych hamulców Formula Cura. Elektryczny układ napędowy dopełnia obecność tradycyjnego łańcucha owijającego się wokół jednej zębatki na przodzie i aż 12 na tyle (SRAM GX Eagle 11-50T).