Odświeżenie kabrioletu T-Roc Volkswagena jest już pewne. Pierwsze zdjęcia szpiegowskie to potwierdzają
Do produkcji T-Roc w wersji kabrioletu trafił około 19 miesięcy temu i do tej pory naturalnie nie doczekał się jakichkolwiek zmian. Jednak wkrótce strzelą mu na karku całe dwa lata, więc Volkswagen już szykuje podwaliny pod stosowne odświeżenie. Wiemy o tym nie tylko z plotek, ale też zdjęć pierwszych szpiegowskich, które właśnie udostępnił serwis Motor1.
Czytaj też: Premiera Volkswagena Taigo, czyli mariażu crossovera z coupe
Volkswagen uznał chyba, że nikt nie będzie na tyle uważny, żeby dostrzec w tym prototypie testowym odświeżenia kabrioletu T-Roc. Chciał pewnie przechytrzyć ewentualnych szpiegów i dlatego na nadwoziu tego kabrioletu nie znajdziemy ani grama kamuflażu. Ten oczywiście przyciąga wzrok, ale pozwala ukryć może nie nie te największe zmiany, ale z pewnością drobne, ale ważne szczegóły.
Zdjęcia zostały wykonane na wsi w pobliżu siedziby Volkswagena w Wolfsburgu w Niemczech. Widzimy na nich odświeżoną przednią konsolę, która obejmuje zderzak o prostszej konstrukcji z dolną częścią pozbawioną świateł przeciwmgielnych. Z kolei górna osłona chłodnicy, czyli ta oddzielająca reflektory, ma inny wzór i grubszą listwę chromowaną, a także tylko pojedynczą belkę poziomą, przechodzącą przez jej środek i zwieńczoną logo Volkswagena.
Czytaj też: Oficjalna data premiery Renault Megane E-Tech Electric ujawniona
Wedle informacji wspomnianego serwisu, ten crossover w kabriolecie otrzyma również zaktualizowane reflektory, które będą zawierały nowe światła do jazdy dziennej LED, aby lepiej dopełnić zmiany maskownicy. Dodatkowo sekcje LED w rogach zderzaka mają nieco urosnąć, aby nadać kabrioletowi T-Roc bardziej charakterystyczny wygląd. Tył, choć nie zdradza żadnych zmian, może doczekać się drobnych poprawek pod kątem świateł i zderzaka. Pewnikiem są z kolei nowe felgi oraz kolory nadwozia.
Co w T-Roc Cabrio najpewniej się nie zmieni?
Jeśli z kolei idzie o układ napędowy, to kabriolet T-Roc zapewne pozostanie przy tym samym, co do zaoferowania ma obecnie sprzedawany wariant. W jego przypadku kupujący mają do wyboru cztery silniki z turbodoładowaniem, z których wszystkie przenoszą napęd tylko na przednie koła.
Czytaj też: Spójrzcie na odświeżenie Volkswagena Polo GTI 2021. Wersja po liftingu już oficjalnie
Benzynowe silniki obejmują trzycylindrową i czterocylindrową jednostkę o pojemności 1 litra i mocy kolejno 115 i 150 KM. W przypadku diesla klienci mogą wybrać pojemność rzędu 1,6 i 2 litra z czterocylindrową jednostką o mocy odpowiednio 115 KM i 150 KM. Te silniki łączą się z sześciobiegowym manualem w standardzie lub opcjonalną siedmiobiegową automatyczną skrzynią biegów z podwójnym sprzęgłem.