TOPGUN, czyli jak przedwcześnie szkolić swoich na “wrogach”
Zacznijmy jednak od tego, na podstawie czego AGGRON powstał, a ewidentnie jest to związane z sukcesem powiązanym z TOPGUN, czyli Navy Fighter Weapons School. Początkowo wspomniana wojna w przestworzach nie była specjalnie dobra dla lotnictwa marynarki wojennej.
Wtedy wspomniany współczynnik strat myśliwców po stronie wroga względem strat po stronie USA wynosił “tylko” 2,42, ale ruszenie z działalnością TOPGUN przysłużyło się do wzrostu tego stosunku do aż 12,5. To oznacza, że każdy zestrzelony myśliwiec USA “zabierał” ze sobą średnio 12,5 zestrzelonych myśliwców wroga.
Czytaj też: Elektryczne pojazdy wojskowe USA. Jest potencjał, ale brakuje technologii
W ramach TOPGUN zaliczający się do nich piloci instruktorzy naśladowali wietnamskich pilotów myśliwców i uczyli pozostałych lotników marynarki wojennej, jak zwyciężać z nimi w walce powietrznej. Dzięki temu piloci przygotowywali się do bitwy w przestworzach na długo przed tym, zanim ta w ogóle rozgorzała. To między innymi przez to w tamtych czasach USA mogło pochwalić się sprawnymi wrogimi myśliwcami i samolotami na swoich lotniskach.
AGGRON umożliwi Marynarce Wojennej USA naukę walki z okrętami podwodnymi
Sformowany właśnie AGGRON, jako Eskadra Agresorów jest oficjalną jednostką okrętów podwodnych, która ma na celu szkolić inne w wojnie podmorskiej. Najpierw jednak AGGRON musi wiedzieć, jak tego dokonać, dlatego waga informacji o możliwościach i charakterze potencjalnie wrogich okrętów podwodnych Chin, czy Rosji jest kluczowa. Szkolenia sprawia, że marynarze nie tylko będą wiedzieli, na co stać wrogów, ale też będą mogli odczytywać ich następne ruchy, co daje jej istotną przewagę na podwodnym polu bitwy.
Czytaj też: Nowy myśliwiec Rosji na pierwszych teaserach
Jednak tak jak TOPGUN powstało z potrzeby szybkiej reakcji w czasie wojny, AGGRON sformowano w czasach pokoju i nic dziwnego. Współczesne konflikty mogą toczyć się w znacznie szybkim tempie i nie ma gwarancji, że w przyszłym ewentualnym konflikcie ktokolwiek będzie miał czas na dokładne szkolenia. Już zresztą teraz myśliwce Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej USA walczą z symulowanymi przeciwnikami wszelakiej maści przy użyciu amerykańskiego sprzętu. Teraz będzie to też dotyczyło podmorskiego poletka, bo AGGRON będzie niczym TOPGUN dla amerykańskich okrętów podwodnych.
Czytaj też: Polska kupi czołgi Abrams od USA. Znamy szczegóły zakupu M1A2 SEPv3
Ośrodek Rozwoju Walki Podmorskiej Marynarki Wojennej po raz pierwszy wspomniał o AGGRON w 2019 roku. Wtedy to wyjaśniano, że:
AGGRON staje łeb w łeb z załogami okrętów podwodnych, aby odgrywać rolę aktywnej, myślącej i zaangażowanej taktycznie siły wroga. Personel AGGRON współpracuje z dowództwem okrętów podwodnych, aby upewnić się, że nasze siły są gotowe do przewidywania i proaktywnego pozycjonowania na oczekiwane zachowania przeciwnika w oparciu o dokładne badanie ich zdolności i taktyki.