Silicon Power P34A80 1 TB pod lupą
Przy wyborze musicie więc uważać, ale wygląda na to, że najważniejsza różnica między starym i nowym dyskiem (testowanym poniżej) sprowadza się do innego opakowania. Tak jak stary był umieszczany w pudełeczku, tak nowy (nr. SP001TBP34A80M28) skrywa się w jeszcze prostszym połączeniu plastikowej osłonki umieszczonej w kartoniku.
Czytaj też: Test WD Black D30 1 TB. Sprawdzamy zewnętrzny dysk SSD do konsol
Jedne z największych zmian względem poprzedniego Silicon Power P34A80 1 TB sprowadzają się do laminatu i rozplanowanych innych układów pamięci. Teraz dysk w tym wariancie pamięci posiada wszystko na jednej stronie i bardzo dobrze. Ułatwia to bowiem kwestię chłodzenia, a na dodatek umożliwia instalację tego nośnika M.2 w bardzo ciasnych laptopach, gdzie dwustronny rozkład układów może gryźć się z obudową.
Wizualnie Silicon Power P34A80 1 TB nie zachwyca – ot zwyczajny dysk M.2 na niestety niebieskim laminacie, który wizualnie może gryźć się z pozostałymi podzespołami komputera. Designerskim uzupełnieniem jest tylko prosta naklejka.
- Wymiary: 22 x 80 x 3 mm
- Waga: 8 gramów
- Pojemność: 256, 512, 1024 i 2048 GB
- Gwarancja: 5 lat (ograniczona TBW: 380, 800, 1665 i 3115 TB)
Samą naklejkę łatwo zdjąć, czego Wam nie radzę, bo stracicie wtedy prawa gwarancyjne, ale od czego macie testy? Pod naklejką znajdziemy sześć głównych układów, na które składa się:
- Kontroler Phison PS5012-E12S
- Pamięć Kingston DDR3L (D2516ECMDXGJD) 512 MB o transferze 1866 MB/s
- Cztery 96-warstwowe, 256 GB kości pamięci B27A 3D TLC NAND od Micron (IA7BG64AVA)
- Temperatura pracy: 0-70 stopni Celsjusza
Innymi słowy, to znany kontroler, sprawdzone pamięci i tradycyjna pamięć dynamiczna w formie buforu, jak na dysk na PCIe 3.0×4 z protokołem NVMe 1.3 przystało. Warto jednak jeszcze dodać, że Silicon Power P34A80 wspiera jeszcze dynamicznie przydzielany bufor SLC, a w praktyce oferuje 954 GB wolnego miejsca. Po stronie wydajności mowa z kolei o 3400 MB/s sekwencyjnego odczytu i 3000 MB/s sekwencyjnego zapisu.
Poniżej możecie też podejrzeć autorskie oprogramowanie Silicon Power, ale niestety nie jest ono zbyt imponujące i znacząco odbiega od aplikacji innych producentów. Pozwala na podejrzenie firmware, numeru seryjnego, poziomu zapełnienia i TBW, aktualnej temperatury, stanu żywotności, szczegółów na temat stanu kości pamięci, a na dodatek opcji wykonania skanu diagnostycznego.
Czytaj też: Test płyty głównej Z590 Aorus Master
Na czym i jak testujemy?
Wszystkie odczyty zostały przeprowadzone na 64-bitowym systemie operacyjnym Windows 10 Pro z systemem plików NTFS i 4096-bajtową jednostką alokacji. Przedstawione dotyczą średniej z trzech testów przeprowadzonych zamiennie i jeśli to było wymagane, to po obniżeniu temperatury do optymalnego poziomu.
- Aplikacje do testów syntetycznych:
- Anvil’s Storage Utilities 1.1.0
- Crystal Disk Mark 6.0.2
- Inne:
- WinRAR 16.09.09
- 7-Zip 16.04
- Gimp 2.8
- Pliki i programy
- 1747 plików JPG o wadze 3,36 GB
- 507 plików MP3 o wadze 3,0 GB
- Grafika o wadze 903 MB
- Cywilizacja V na Steam
- Program instalacyjny Crisis 3
- Pliki gry Wiedźmin 3 o wadze 54,7 GB
- Pliki gry CS: GO o wadze 17,7 GB
- Plik ISO o wadze 26,5 GB
- Katalog Steam z 59492 plikami o wadze 109 GB
Wydajność w testach syntetycznych
Na papierze Silicon Power P34A80 1 TB jest jednym z najciekawszych dysków pod kątem ceny, jakości oraz pojemności. Oferowana przez PCIe 3.0 wydajność będzie jeszcze przez długi czas wystarczająca (i to z nawiązką), a 1 TB wolnej przestrzeni dyskowej sprawia wrażenie idealnego na system operacyjny i kilka gier, czy projektów.
Jak jednak ten nośnik spisze się w porównaniu do innych? Zarówno na PCIe 4.0, jak i SATA o różnych pojemnościach? To w jednym z najpopularniejszych benchmarków sprawdzicie poniżej, ale w skrócie nie jest dobrze. Powiedziałbym nawet, że jest bardzo przeciętnie, ale nic w tym dziwnego, jako że Silicon Power P34A80 1 TB ma przed sobą solidną konkurencję.
Crystal Disk Mark 6.0.2
Wydajność operacji na plikach
Przy zadaniach kopiowania i usuwania Silicon Power P34A80 1 TB radzi sobie jednak bardzo dobrze, uginając się (co zrozumiałe) głównie przed modelami na PCIe 4.0.
Wydajność w programach i grach
Wyników z kopiowania Silicon Power P34A80 1 TB nie powtórzył w programach, gdzie poradził sobie znacznie gorzej od konkurencji korzystającej nawet z interfejsu SATA. Broni go tylko fakt, że czasowe różnice są niewielkie.
Wydajność po zapełnieniu
Testy po zapełnieniu do 90-95% są o tyle ważne, że często zapychamy dyski danymi jak tylko można, a wtedy czkawkę zaczyna łapać mechanizm dynamicznego przydzielania buforu (zamiany trybu kości TLC na SLC), jak i sam kontroler, który musi natrudzić się nieco bardziej przy wybieraniu miejsca do zapisu. Jak jednak zobaczycie poniżej, utraty wydajności w przypadku Silicon Power P34A80 1 TB są marginalne i nawet podchodzą pod błąd pomiarowy, jako że momentami dysk spisał się lepiej (średnia wyciągnięta z 3 testów) właśnie po zapełnieniu.
Wydajność przy wielozadaniowości
W przypadku wielozadaniowości Silicon Power P34A80 1 TB błyszczy, bo może i dysk wydłużył kopiowanie plików o 20 sekund, to jednocześnie wydłużył całe zadanie o nieco powyżej 2 sekundy. To przełożyło się tym samym na oszczędność czasu rzędu około 81 sekund i szczerze mówiąc, to jeden z najlepszych wyników, jakie w moich testach osiągnęły dziesiątki dysków.
Czytaj też: Test karty graficznej Gigabyte GeForce RTX 3070 Ti Vision OC
Test thermal-throttlingu
Tutaj do analizy przygotowałem dla Was trzy odczyty. Jeden bez obciążenia (P34A80 rozgrzany do 39 stopni), drugi tuż przed momentem aktywacji funkcji thermal-throttlingu (obniżania wydajności dla ochrony elementów przed wysoką temperaturą) i trzeci już po nim (~69 stopni Celsjusza). Jak więc możecie zauważyć, bez chłodzenia w testach obciążeniowych Silicon Power P34A80 1 TB traci znacząco i może trudno rozgrzać go do tej temperatury w codziennym życiu, to warto mieć na uwadze, że w ciasnych laptopach, czy przy wymagających obciążeniach problem może eskalować.
Test Silicon Power P34A80 1 TB – podsumowanie
Za Silicon Power P34A80 1 TB przyjdzie Wam zapłacić 540-600 złotych (zależnie od sklepu) i ta cena wydaje się wręcz świetna, jak na nośnik, który oferuje całe 1665 TBW ograniczonej 5-letniej gwarancji. Bardzo dobrze radzi sobie pod kątem wielozadaniowym, zapełnienie mu niestraszne i realnym problemem jest dla niego tylko temperatura. Wydajnościowo nie jest może najlepszy, ale i tak oferuje bardzo obiecujące możliwości, co przejawia się zwłaszcza w operacjach na plikach. Stąd dwa wyróżnienia: