Właściciele tych częściowo autonomicznych samochodów skarżą się bowiem na nietypowe pomyłki w wykonaniu systemów nadzorujących ich auta. Dokładniej rzecz biorąc, Tesle mylą widok Księżyca z… żółtymi światłami w sygnalizacji świetlnej.
Czytaj też: Tesla zmusi nas do wolanta w nowych Modelach S
Oczywiście jest to niezwykle kuriozalne i może wzbudzać śmiech, ale z drugiej strony nietrudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym tak nietypowa pomyłka prowadzi do tragicznych wydarzeń. Jordan Nelson, użytkownik Twittera, zwrócił uwagę na ten problem, angażując w całą sprawę Elona Muska. Podkreślił, że autonomiczne samochody zwalniają na widok Srebrnego Globu, nawet jeśli mają przed sobą wolną drogę bądź zielone światło.
Użytkownik Twittera zamieścił nagranie, na którym widać, jak dziwacznie zachowuje się Tesla
Być może problem zostałby przemilczany, gdyby nie to, że możliwość częściowo autonomicznej jazdy w wykonaniu Tesli jest dodatkowo płatna. Miesięczny abonament związany z tą usługą wiąże się z kosztami rzędu 99-199 dolarów, co daje wydatki wynoszące od niemal 400 do prawie 800 złotych. Film, który trafił do Sieci, pokazuje problem w praktyce. I choć nie ma pewności, że to właśnie widok naszego naturalnego satelity wpływa na zachowanie Tesli, to takie wydaje się najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie.
Czytaj też: Jak lepiej poznać prawa fizyki? Umieszczając detektor fal grawitacyjnych na Księżycu
Tesla Model S trafił do produkcji w 2012 roku, a 16 marca 2020 roku firma ogłosiła, że wyprodukowano już milion tych samochodów. W tym roku marka zyskała natomiast miano najcenniejszej marki motoryzacyjnej na świecie. Obecnie Tesla produkuje samochody osobowe w postaci Modelu 3 i Modelu S oraz crossovery takie jak Model Y i Model X. W planach firma ma wprowadzenie do sprzedaży między innymi Roadstera, którego ponowna produkcja ma ruszyć pod koniec 2021 rok.