Test miał miejsce na Morzu Białym na północ od Rosji i obejmował próbę wystrzelenia skierowanego na cel lądowy pocisku Cyrkon z pokładu fregaty Admiral Gorshkov. Próba zakończyła się powodzeniem, otwierając drogę do kolejnego testu, ale z udziałem okrętu podwodnego Siewierodwińsk, czyli Project 885. Nie był to jednocześnie pierwszy test pocisku hipersonicznego Cyrkon w historii, bo te miały już miejsce w przeszłości, ale w cele nawodne.
Czytaj też: Latające granaty Drone40 są obecnie testowane przez amerykańskich Marines
Tym razem test rosyjskiego pocisku hipersonicznego Cyrkon obejmował trafienie w cel naziemny w odległości 350 km
Tym razem Cyrkon po wystrzeleniu z fregaty skierował się na oddalony o 350 km cel lądowy, w którego pocisk celnie uderzył, potwierdzając “swoje taktyczno-techniczne możliwości”. Rosjanie przyznali jednak, że prędkość nie osiągnęła planowego szczytu, wynosząc nie 8, a 7 Mach, czyli około 8575 km/h. Szybka matematyka zapewnia odpowiedź, że sam lot trwał ~0,04 godziny, czyli 2,4 minuty.
Same w sobie pociski hipersoniczne Cyrkon nie są specjalnie brane na poważnie przez ekspertów broni z zachodu, którzy to kwestionują jej stopień zaawansowania, Jednocześnie uznają jednak, że połączenie ich prędkości, zwrotności i wysokości utrudnia ich śledzenie i finalnie przechwytywanie. To zresztą najważniejsza cecha pocisków hipersonicznych – mowa o ich potencjale do unikania systemów przeciwrakietowych, a jako że Rosja ma zamiar wyposażyć swoje okręty podwodne i nawodne w pociski Cyrkon, bać jest się czego.
Czytaj też: Przez braki silników F-35 dziesiątki myśliwców pozostają uziemione w bazach
Hipersoniczne pociski Cyrkon rozwija się już od kilku lat. Zostały jednocześnie zaprojektowane tak, aby wykorzystywały głównie swoją wysoką prędkość do penetrowania systemów obrony powietrznej wroga. Będą mogły zostać uzbrojone w głowicę konwencjonalną lub nuklearną, a ich zasięg finalnie ma wynieść 1000 kilometrów. Cyrkon jest przeznaczony do atakowania statków na morzu i celów na lądzie z prędkością do Mach 9, dając obronie przeciwrakietowej przeciwnika niewiele czasu na reakcję.
Czytaj też: Sformowano AGGRON. Marynarka USA będzie walczyć ze swoimi okrętami podwodnymi
Na ten moment daleko tym pociskom do osiągnięcia planowanych celów, ale testy ewidentnie idą w dobrą stronę, umożliwiając inżynierom wprowadzanie poprawek. Tutaj warto przypomnieć, że test w styczniu 2020 roku był tym pierwszy w praktyce i kompleksowym. Wcześniej bowiem Rosja sprawdzała Cyrkon w ramach pięciu najważniejszych testów jego kluczowych elementów, takich jak silnik, czy korpus pocisku.