Nowa wersja systemu Windows przyniesie nam sporo zmian. Te najbardziej widoczne będą dotyczyły interfejsu, który ma stać się bardziej spójny i przejrzysty. Dodatkowo Microsoft ma w końcu pozbyć się przynajmniej części pozostałości ze starszych wersji Windowsa, w tym ikon w Windowsa 95. Na razie stopniowo poznajemy szczegóły tych zmian, ale całość ukaże się naszym oczom zapewne dopiero w październiku, kiedy to spodziewamy się oficjalnej premiery systemu.
Czytaj też: Czym jest TPM 2.0 i dlaczego Windows 11 go wymaga? Najpewniej odpowiednie TPM już macie
Windows 11 – jakie nowości przynosi czwarta runda testów?
Nowa insiderska wersja pozwala użytkownikom na o wiele szybsze przejście do ustawień powiadomień, gdzie z łatwością zmodyfikujemy i dostosujemy powiadomienia do naszych preferencji. Oznacza to znacznie prostsze pozbywanie się irytujących powiadomień, bo Windows 11 pozwoli nam wyciszyć je w Centrum powiadomień bez konieczności “wycieczek” wgłąb systemu. To naprawdę pozytywna zmiana.
Zmiany w powiadomieniach dotyczą też ikon programów na pasku zadań, które do tej pory “zabiegały” o naszą uwagę mieniąc się i pulsując. W nowym Windowsie pojawi się przy nich czerwony punkt, dzięki czemu nie będzie to już takie rozpraszające jak dotychczas.
Oprócz tego przeprojektowano wysuwane menu na pasku zadań. Dostosowano jego wygląd do tego, co już widzieliśmy na poprzednich zrzutach z systemu. Kwadratowy styl Windowsa 10 został zastąpiony łagodnymi, zaokrąglonymi rogami. Sprawia to o wiele przyjemniejsze wrażenie i liczymy, że Microsoft potraktuje w ten sposób wszystkie okna.
Czytaj też: Wszystko co wiemy o nadchodzących smartfonach Huawei P50, P50 Pro i P50 Pro+
Nie zabrakło oczywiście poprawek istniejących błędów, które w poprzednich edycjach testów zgłaszali członkowie programu Windows Insider.