Nowe centrum dowodzenia (dokładnie Combat Information Center) ma być jedną z najważniejszych części krajowych okrętów podwodnych nowej generacji, dlatego prace nad projektem realizuje tak naprawdę kilka firm zbrojeniowych. Jednak to HAVELSAN we współpracy z marynarką turecką odgrywa w tym dążeniu największą rolę i nic nie ma w tym dziwnego. Wcześniej ta firma opracowała nowe systemy dowodzenia i kontroli dla fregat klasy Gabya (GENESIS C2), czy korwet klasy Ada (ADVENT C2).
Czytaj też: Lotniskowiec USS Gerald R. Ford już po próbach wstrząsowych. Ostatni ładunek zdetonowany
Teraz wchodzi jednak na zupełnie nowy poziom, musząc zaprojektować od podstaw futurystyczne i nowoczesne centrum dowodzenia dla okrętów podwodnych nowej generacji. Mowa głównie o okrętach klasy MILDEN, które będą służyć w tureckiej marynarce wojennej zapewne przez tradycyjne 40-50 lat. Dlatego też projekt centrum dowodzenia musi być intuicyjny, nowoczesny i zaawansowany zaawansowanie, ale przede wszystkim przyszłościowy i realny do stworzenia.
Centrum dowodzenia okrętów podwodnych nowej generacji MILDEN
Wszystko to firma HAVELSAN tchnęła w koncepcyjny projekt CIC, sięgając po “realistyczno-futurystyczne” podejście i skupienie na personelu, który będzie operował na pokładzie. Dlatego postawiono na projekt, który szczególną uwagę przykuwa do ludzkich możliwości, wspierając je szeregiem funkcji technologicznych. Mowa o wykorzystaniu sztucznej inteligencji, uczeniu maszynowym, systemach wspomagania decyzji, rozbudowanym Internecie Rzeczy, systemach autonomicznych i robotycznych, sterowaniu gestami, dotykiem, czy głosem i wreszcie sięgnięciu po rozszerzoną i wirtualną rzeczywistość.
Czytaj też: Dark Eagle to nowa hipersoniczna broń Stanów Zjednoczonych
Wszystko to przyjmuje formę pojedynczego gabinetu o długości kilkunastu metrów, w którego centrum umieszczono zwrócone do siebie obudowami zakrzywione ekrany o szerokich kontach widzenia. Bezpośrednio pod nimi znalazła się konsola pozioma (RMP) zintegrowana z konsolą dowodzenia, obok której znajduje się bezpośrednio stanowisko samego dowódcy. To on jest tutaj najważniejszy, dlatego projekt obejmuje ułatwienie z nim kontaktu dla całego personelu.
Czytaj też: Samoloty z laserami już są, ale zamiast zabijać, służą archeologii
Sam personel będzie rozłożony wokół dowódcy z własnymi konsolami i ekranami, a interfejs sprowadzi się do ergonomicznych joysticków, kulek, paneli dotykowych czy przycisków dotykowych. Finalnie tego typu podejście ma zwiększyć wydajność, jednocześnie zmniejszając błędy personelu i zwiększając świadomość sytuacyjną zespołu CIC.